Już w 2. minucie spotkania z Malagą na murawie usiadł Gareth Bale i zasygnalizował, że ma wyraźne problemy z mięśniem łydki. Chwilę później Walijczyk był już w szatni, a jego miejsce zajął Javier Hernandez. Kolejny cios na Real Madryt spadł po godzinie gry, gdy boisko musiał opuścić Luka Modrić. Chorwat zszedł o własnych siłach, lecz miał wyraźne problemy z kolanem.
[ad=rectangle]
Wciąż nie ma oficjalnych diagnoz, ale hiszpańskie media są zgodne, że obaj nie będą do dyspozycji trenera Carlo Ancelottiego na środowy rewanż w Lidze Mistrzów z Atletico Madryt. Obaj piłkarze opuścili Santiago Bernabeu o kulach, a Modrić był podobno zapłakany.
Bale odniósł już szóstą kontuzję w ciągu półtora roku i drugą w trwającym sezonie. Według pierwszych doniesień, w kolejnych spotkaniach będzie już do dyspozycji szkoleniowca. Gorzej wygląda sytuacja z pomocnikiem, który w tym sezonie pauzował już przez ponad 3 miesiące. Zawodnik miał naruszyć więzadła w kolanie i może go czekać przerwa na 5-6 tygodni. Jeśli zapowiedzi potwierdzą się, dla Chorwata będzie to koniec sezonu.
To nie jedyne problemy przed meczem z Atletico. Przez nagromadzone żółte kartki na Vicente Calderon nie wystąpi Marcelo, a w sobotę w związku z drobną kontuzją kolana zabrakło Karima Benzemy. - Myślę, że będzie do dyspozycji. Mamy jeszcze 4 dni, aby przywrócić go do pełni zdrowia - przyznał na temat Francuza szkoleniowiec Realu Madryt.
Przypuszczenia okazały się prawdziwe - Modric ze skręceniem kolana 5-6 tygodni przerwy, koniec sezonu dla Luki...