Kamil Grosicki zachwycił w meczu z AS Monaco. "Obudził Rennes, był nie do zatrzymania"
Kamil Grosicki rozegrał 30 minut w meczu z AS Monaco i to wystarczyło, by został bohaterem zespołu, który zdołał zremisować z ćwierćfinalistą Ligi Mistrzów w pojedynku wyjazdowym.
Konrad Kostorz
Od czasu powrotu do gry po poważnej kontuzji Kamil Grosicki jest tylko rezerwowym w Stade Rennes i wchodzi na murawę dopiero w drugiej połowie. Zwyżkę formy zasygnalizował już tydzień temu, kiedy po jego dośrodkowaniu i strzale Oli Toivonena zespół Philippe'a Montaniera zapewnił sobie zwycięstwo 1:0 nad EA Guingamp.
Grosicki zrobił dla Rennes przez pół godziny znacznie więcej pożytecznego niż Pedro Henrique w ciągu 60 minut. Wszystko wskazuje na to, że trener Montanier w 34. kolejce, kiedy ekipa z Stade de la Route de Lorient podejmie OGC Nice, będzie musiał wystawić Polaka od pierwszego gwizdka. Rennes ma jeszcze niewielkie szanse na awans do Ligi Europy.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)