Górnik Zabrze i PGE GKS Bełchatów nie czarują formą w wiosennych zmaganiach o ligowe punkty w T-Mobile Ekstraklasie. Mimo to o wiele lepsze nastroje mogą mieć kibice jedenastki ze Śląska. Z dotychczasowym ośmiu tegorocznych gier ligowych zabrzanie wygrali raz, sześć razy zremisowali i raz przegrali. Bilans bełchatowian wygląda znacznie gorzej, bo obok jednego zwycięstwa doznali oni siedmiu porażek.
Z ciekawostek warto jeszcze dodać, że na ligowe zwycięstwo Górnik czeka od sześciu spotkań - notując porażkę i pięć remisów, zaś Brunatni nie wygrali od pięciu spotkań - wszystkie przegrywając. Do poniedziałkowej batalii obie drużyny przystąpią zatem pełni nadziei w to, że uda im się zażegnać fatalną passę.
[ad=rectangle]
Zabrzanie przed meczem z bełchatowską drużyną przechodzili specjalne treningi mentalne, które miały pozwolić im odciąć się od ostatnich niepowodzeń i na resecie wyjść na boisko, by walczyć o komplet punktów. To pozwoli Trójkolorowym wrócić do górnej połówki tabeli, z której po ostatnich wynikach ligowych rywali wypadli.
PGE GKS z kolei od trzech tygodni pracuje pod wodzą Marka Zuba, który po sukcesach z litewskim Żalgirisem Wilno wrócił do polskiej ligi i zastąpił zwolnionego Kamila Kieresia. Nowy trener próbuje podnieść bełchatowian z kolan, gdyż po ostatnich wynikach zajmują oni miejsce w strefie spadkowej i w wypadku porażki w Zabrzu stracą matematyczne szanse na walkę o czołową ósemkę oraz pogrążą się na dnie ligowej klasyfikacji.
W obu przypadkach zatem inny rezultat niż zwycięstwo będzie niezwykle brzemienny w skutkach, stąd zawodnicy zagrają w tym starciu z nożem na gardle.
Do poniedziałkowego pojedynku Górnik przystąpi bez większych osłabień. Z gry wyłączony jest kontuzjowany od ponad miesiąca Maciej Mańka oraz Mariusz Przybylski, który wrócił już do zajęć i gdy nadrobi braki fizyczne będzie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na mecz ligowy.
Bełchatowska drużyna będzie musiała poradzić sobie za to bez wyłączonego z gry za kartki Macieja Małkowskiego, który trafił do klubu ze Sportowej zimą... z Górnika, po tym, jak PZPN rozwiązał z winy zabrzańskiego klubu umowę zawodnika z klubem. W ostatnich dniach indywidualnie trenowali z kolei Bartłomiej Bartosiak, Mateusz Mak oraz Alexis Norambuena, których występ w Zabrzu stoi pod dużym znakiem zapytania.
Historia gier obu drużyn jest niezwykle wyrównana. Z 22. zabrzańsko-bełchatowskich pojedynków, Górnik był górą w ośmiu starciach, sześć razy notowano remis, zaś PGE GKS zwyciężał siedmiokrotnie. Bilans bramkowy wynosi 24:24. Jesienią w Bełchatowie górą byli gospodarze, którzy wygrali 1:0 po bramce Andreja Prokicia. Wynik meczu wypaczył wówczas sędzia, który nie uznał prawidłowej bramki dla zabrzan zdobytej przez Rafała Kosznika.
Górnik Zabrze - PGE GKS Bełchatów / pon. 20.04.2015 godz. 18:00
Przewidywane składy:
Górnik: Steinbors - Danch, Augustyn, Magiera, Gergel, Sobolewski, Jeż, Grendel, Kosznik, Madej, Skrzypczak.
PGE GKS: Zubas - Basta, Zbozień, Telichowski, Mójta, Michał Mak, Rachwał, Piech, Prokić, Ślusarski.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Zamów relację z meczu Górnik Zabrze - PGE GKS Bełchatów
Wyślij SMS o treści PILKA.BELCHATOW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Górnik Zabrze - PGE GKS Bełchatów
Wyślij SMS o treści PILKA.BELCHATOW na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT