Arkadiusz Piech występ w meczu pomiędzy Górnikiem Zabrze i PGE GKS-em Bełchatów zakończył w 70. minucie, a spowodowane było to urazem kostki. Na domiar złego wcześniej trener Marek Zub wykorzystał limit zmian i Brunatni w końcówce spotkania musieli sobie radzić w osłabieniu.
[ad=rectangle]
U napastnika bełchatowskiego zespołu stwierdzono skręcenie kostki. Uraz był na tyle poważny, że Piech nie mógł dalej kontynuować gry. - Wiemy, że to jest skręcenie kostki, ale jakiego stopnia i jakie to będzie miało konsekwencje jeśli chodzi o czas, to trudno mi powiedzieć - przyznał szkoleniowiec PGE GKS-u Bełchatów. W najbliższych dniach Piech przejdzie dokładne badania, po których znana będzie szczegółowa diagnoza.
Mimo gry w osłabieniu bełchatowianie w końcówce spotkania spisywali się lepiej niż w czasie, gdy grali w pełnym składzie. Stworzyli dwie groźne sytuacje bramkowe, po których szanse na pokonanie Pavels Steinbors mieli Błażej Telichowski i Michał Mak. - Paradoksalnie od momentu, w którym graliśmy w dziesiątkę nie było źle. W tym momencie pokazaliśmy, że potrafimy mimo wszystko coś skonstruować, mieliśmy dwie sytuacje do zdobycia bramki. Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie w końcowych fragmentach gry, grając w dziesiątkę, zagrażać przeciwnikowi - ocenił Zub.
Mecz pomiędzy Górnikiem Zabrze i PGE GKS-em Bełchatów zakończył się triumfem Ślązaków 2:0. Tym samym zabrzanie przełamali złą passę meczów u siebie bez zwycięstwa. Na przełamanie wciąż czekają Brunatni. Zespół z Bełchatowa w sześciu ostatnich pojedynkach nie zdobył nawet punktu i w ligowej tabeli zajmuje 15. miejsce.