W 67. minucie niedzielnego pojedynku, który Manchester City wygrał 2:0, 29-latek został uderzony łokciem przez Cheikhou Kouyate. Przerwa w grze trwała aż osiem minut, a poszkodowany opuścił boisko na noszach.
Sztab medyczny mistrza Anglii podejrzewał, że David Silva może mieć złamaną kość policzkową. Badania wykluczyły jednak poważny uraz, a zawodnik wrócił do treningu już we wtorek.
[ad=rectangle]
Na razie nie wiadomo, czy Hiszpan zagra w sobotnim spotkaniu z Aston Villą. Szanse na jego występ są jednak całkiem duże.
Silva to dla Manuela Pellegriniego absolutnie kluczowe ogniwo. Doświadczony pomocnik uzbierał w aktualnym sezonie Premier League jedenaście goli oraz sześć asyst.