Podsumowanie 19. kolejki Ligue 1

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mecze 19. kolejki rozgrywek Ligue 1 dostarczyły kibicom wielu emocji. Nie zabrakło niespodziewanych rozstrzygnięć, punkty w starciach z teoretycznie słabszymi rywalami straciły m.in. zespoły Olympique Marsylia i Paris Saint Germain. Ta seria spotkań nie była także udana dla AJ Auxerre, drużyna prowadzona przez Jeana Fernandeza przegrała z AS Saint Etienne.

W tym artykule dowiesz się o:

Olympique Lyon przerwał serię czterech meczów bez zwycięstwa. Podopieczni Claude Puela ponownie nie zachwycili swoją dyspozycją, ale udało im się nie stracić gola, a trafienie Karima Benzemy zapewniło im zwycięstwo w konfrontacji z SM Caen. Zespół Les Gones zgodnie z oczekiwaniami zakończył rundę jesienną na czele tabeli Ligue 1. Przewaga lidera nad rywalami z czołówki jest jednak niewielka i po przerwie w rozgrywkach kibiców obserwujących rozgrywki ligi francuskiej czeka jeszcze wiele emocji.

Drugiego miejsca w tabeli po 19. kolejce nie utrzymali piłkarze Olympique Marsylia, którzy niespodziewanie przegrali na własnym stadionie z AS Nancy 0:3. Pod nieobecność kontuzjowanego Mamadou Nianga, podopieczni Erica Geretsa nie potrafili stworzyć poważnego zagrożenia pod bramką Gennaro Bracigliano i choć dłużej utrzymywali się przy piłce, musieli uznać wyższość niżej notowanego rywala. Nastawieni na grę z kontrataku goście bezwzględnie wykorzystali błędy piłkarzy OM i niespodziewanie odnieśli szóste zwycięstwo w tym sezonie. Dwie bramki dla AS Nancy zdobył w pierwszej połowie Youssouf Hadji, a tuż po przerwie wynik spotkania ustalił Issiar Dia. Olympique Marsylia przegrał trzeci mecz w bieżących rozgrywkach i spadł na 5. lokatę w tabeli Ligue 1.

Do rundy rewanżowej z pozycji wicelidera, ze stratą tylko trzech punktów do Olympique Lyon, przystąpią piłkarze Girondins Bordeaux. W niedzielę, po niezwykle emocjonującym spotkaniu, pokonali oni na wyjeździe AS Monaco 4:3. Gospodarze przystąpili do tego pojedynku mocno osłabieni (kontuzje leczą Leandro Cufré, Flavio Roma, Djamel Bakar, Serge Gakpé oraz Distel Zola, a za kartki pauzowali Jerko Leko, Nikolas Pokrivac, Alejandro Alonso i Adriano), ale desygnowani do gry przez Ricardo Gomesa zmiennicy w pierwszej połowie pokazali się z dobrej strony. Zawodnicy AS Monaco na przerwę schodzili niespodziewanie prowadząc 2:0 (na listę strzelców wpisali się Juan Pablo Pino oraz Alexandre Licata), a w 50. minucie po kolejnym trafieniu Licaty podwyższyli wynik na 3:0. Gdy wydawało się jednak, że mecz jest już rozstrzygnięty, goście przystąpili do odrabiania strat. W 52. minucie kontaktowego gola zdobył Marouane Chamakh, a w 67. minucie było już 3:2, gdy bramkarza AS Monaco pokonał Alou Diarra. Żyrondyści zepchnęli rywala do defensywy i wciąż atakowali, aby wywieźć ze Stade Louis II przynajmniej jeden punkt. Tymczasem w trakcie niezwykle emocjonującej końcówki udało im się strzelić jeszcze dwie bramki. Najpierw do wyrównania doprowadził Chamakh, a tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego goście przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę po golu Fernando Cavenaghi'ego.

Dwa gole André-Pierre'a Gignaca nie pomogły Tuluzie wygrać meczu z OGC Nice. Pierwsza połowa starcia drużyn z czołowej dziesiątki tabeli Ligue 1 była wyrównana i zakończyła się sprawiedliwym remisem 1:1. Po przerwie większe zagrożenie pod bramką rywala sprawiali już podopieczni Alaina Casanovy, którzy swoją przewagę udokumentowali w 86. minucie. Wydawało się, że gospodarzom uda się utrzymać prowadzenie do końca spotkania i zanotować kolejny awans w ligowej tabeli, ale już w doliczonym czasie gry jeden punkt dla OGC Nice uratował doświadczony, 34-letni obrońca Vincent Hognon. Podział punktów w tym spotkaniu sprawił, że zespoły te zakończyły rundę jesienną odpowiednio na 7. i 8. pozycji w tabeli.

Fatalną serię sześciu spotkań z rzędu bez zdobytego gola przełamali piłkarze Grenoble Foot. Udało im się nie tylko przerwać niemoc w ofensywie, ale także po raz pierwszy od prawie dwóch miesięcy wywalczyć komplet punktów w pojedynku z Le Mans. Przed sobotnim meczem na Stade des Alpes faworytem byli goście, ale po zaciętym i ciekawym spotkaniu ostatecznie musieli oni uznać wyższość niżej notowanego przeciwnika. Drużyna Mehmeda Bazdarevicia odniosła zasłużony sukces, dzięki lepszej skuteczności i dobrej grze w defensywie.

Ponownie słabo zaprezentowali się natomiast piłkarze AJ Auxerre. Podopieczni Jeana Fernandeza tym razem przegrali na wyjeździe z AS Saint Etienne 0:2. Nie odstawali wprawdzie zdecydowanie od rywala umiejętnościami, ale nie udało im się wykorzystać żadnej z kilku dogodnych sytuacji do zdobycia gola. W barwach AJA od 41. minuty na boisku przebywał Dariusz Dudka, który zastąpił Moussę Narry'ego. Polak na tle kolegów nie wyróżnił się niczym szczególnym, dziennik L'Equipe jego występ ocenił na "piątkę" (w skali 1-10).

Za sporą niespodziankę możemy uznać wynik spotkania Paris Saint Germain - Valenciennes. Przed tym starciem gospodarze zajmowali 3. pozycję w tabeli i wydawało się, że nie będą mieli problemu z ograniem rywala, który aktualnie znajduje się w strefie spadkowej. Tymczasem goście postawili podopiecznym Paula Le Guena wyjątkowo trudne warunki i na Parc des Princes do końca ambitnie walczyli o korzystny rezultat. Dzięki temu udało im się zremisować z faworyzowanym przeciwnikiem 2:2. I choć Valenciennes nadal jest mocno zagrożone spadkiem z Ligue 1, ostatnie rezultaty tej drużyny mogą napawać kibiców optymizmem. Jeśli włodarze postarają się o wzmocnienie składu, trener Antoine Kombouare powinien w tym sezonie utrzymać swój zespół w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Ciekawy mecz obejrzeli fani zgromadzeni na Stade du Moustoir, gdzie FC Lorient podejmowało Rennes. Początek spotkania ułożył się lepiej dla gospodarzy, którzy w pierwszej połowie byli zespołem lepszym i zasłużenie prowadzili 1:0 po bramce Jeremy'ego Morela. Wykorzystał on zamieszanie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzałem z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki. Zmotywowani w przerwie przez trenera zawodnicy Rennes już na początku drugiej części mogli wyrównać, ale dogodnych okazji do zdobycia gola nie wykorzystali Asamoah Gyan i Jimmy Briand. Ich starania opłaciły się dopiero w 75. minucie, kiedy to Gyan wykorzystał dokładne podanie Moussy Sow i pokonał Fabiena Audarda. Goście nie zadowolili się remisem i nadal koncentrowali się na ofensywie. W 90. minucie Sow po dograniu Mickaëla Pagisa znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem FC Lorient. Bezbłędnie wykończył akcję i piłkarze Rennes mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa. Obecnie zajmują oni już 3. miejsce w tabeli, podczas gdy FC Lorient utrzymało 9. lokatę.

W pozostałych spotkaniach 19. kolejki Ligue 1 FC Nantes zremisowało u siebie z FC Sochaux 1:1, a Lille OSC pewnie pokonało u siebie beniaminka z Le Havre 3:1.

Wyniki 19. kolejki Ligue 1:

Grenoble Foot - Le Mans 2:1 (1:0)

Lille OSC - Le Havre AC 3:1 (1:0)

FC Lorient - Stade Rennes 1:2 (1:0)

FC Nantes - FC Sochaux 1:1 (0:0)

St Etienne - AJ Auxerre 2:0 (1:0)

Toulouse FC - OGC Nice 2:2 (1:1)

SM Caen - Olympique Lyon 0:1 (0:1)

Olympique Marsylia - AS Nancy 0:3 (0:2)

Paris SG - Valenciennes 2:2 (1:0)

AS Monaco - Girondins Bordeaux 3:4 (2:0)

Źródło artykułu: