Przeciwko FC Porto (6:1) Robert Lewandowski zagrał znakomicie i swój występ okrasił dwoma golami. W spotkaniu ligowym był jednak mało widoczny i dopiero w ostatnich kwadransie zbliżył się do zdobycia gola. Koniec końców na listę strzelców się nie wpisał i nie zmniejszył dystansu do Alexandra Meiera, a w ostatnich czterech kolejkach grał będzie już trzeci z kandydatów to prestiżowego trofeum Arjen Robben.
[ad=rectangle]
"Można było spodziewać się po nim więcej. Konsekwentnie pilnowało go dwóch rywali i dopiero w 77. minucie oddał groźny strzał. Dużo biegał, jednak w niewielu przypadkach przynosiło to jakikolwiek efekt" - napisano w uzasadnieniu przyznania stosunkowo słabych ocen "Lewemu", zauważając, że w pierwszej połowie miał tyle samo kontaktów z piłką co Manuel Neuer.
Nieoczekiwanym bohaterem i najjaśniejszym punktem Bayernu Monachium okazał się Mitchell Weiser. 21-latek, który asystował przy zwycięskim trafieniu Bastiana Schweinsteigera, został oceniony na "2" lub "3" i jak zasugerowały niemieckie media, zagwarantował sobie otrzymanie oferty nowego kontraktu (dotychczasowy wygasa już w czerwcu). Uzdolniony zawodnik występujący na skrzydle bądź boku obrony umiejętnie łata dziury w składzie i kiedy dostaje szansę od Pepa Guardioli, nie zawodzi.
Bardzo dobrą zmianę dał Thiago Alcantara, a pozytywnie do gry wprowadził się także debiutujący 18-latek Sinan Kurt. Już tradycyjnie słabiej od kolegów z drużyny oceniono Mario Goetze, nie błysnął również Thomas Mueller.
Oceny kolejno od TZ, AZ, Bildu i Sportalu (gdzie "1" - najlepsza nota, "6" - najgorsza):
Robert Lewandowski - "4", "4", "4", "3,5"
Beckenbauer: Barcelona faworytem
Źródło: Foto Olimpik/x-news