Lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy w 5. minucie gry mogli objąć prowadzenie za sprawą Marka Krotofila. Zawodnik ROW-u nie przechytrzył jednak Bartłomieja Folca, który sparował piłkę do boku. Sześćdziesiąt sekund później futbolówka powędrowała na drugą stronę boiska. Świetnym technicznym strzałem sprzed pola karnego popisał się Krzysztof Bułka, lecz piłka po jego próbie zatrzymała się na słupku!
[ad=rectangle]
W 9. minucie spotkania do głosu ponownie doszli goście, ale strzał z woleja Tomasza Rydzaka powędrował obok bramki Daniela Kajzera. Po upływie pierwszego kwadransa, Folc powstrzymał uderzającego z dwunastu metrów Mariusza Muszalika, a kilka chwil potem spokojnie odprowadził piłkę wzrokiem po główce Adama Wolniewicza.
Bramkarz Kotwicy został zmuszony do kapitulacji w 26. minucie meczu, kiedy na strzał z 25 metrów zdecydował się Sebastian Siwek. Zimowy "nabytek" zielono-czarnych uderzył idealnie, trafiając w samo okienko bramki przyjezdnej ekipy! Przed przerwą Siwek mógł podwyższyć rezultat starcia, ale chybił z ośmiu metrów. Gol do szatni padł za to po akcji Szymona Sobczaka, który po indywidualnym rajdzie oddał strzał z 20 metrów, a piłka prześlizgnęła się pod pachą bramkarza Kotwicy i ugrzęzła w siatce.
Na początku drugiej połowy goście ruszyli do odrabiania strat, ale w efekcie sami stracili bramkę. W 55. minucie potyczki w zamieszaniu pod bramką Kotwicy najlepiej zachował się Marek Krotofil, który wpakował piłkę do siatki z bliskiej odległości. W 66. minucie gry mocny strzał Muszalika na twarz przyjął Jakub Poznański. 26-letni obrońca szybko podniósł się z murawy i kontynuował grę. W drugiej części spotkania na boisko wybiegł od dawna nieoglądany na Gliwickiej Roland Buchała. Napastnik ROW-u po raz ostatni zagrał w rybnickich barwach w maju ubiegłego roku. Gdy miejscowa drużyna zgrywała się z Buchałą próbę zaskoczenia podjął Bartosz Soczyński. Podopieczny Piotra Rzepki precyzyjnie wykonał rzut wolny z 22 metrów, ale świetnie między słupkami spisał się Daniel Kajzer.
W końcowych minutach meczu Patryk Kamola poradził sobie z uderzeniem Pawła Mandrysza oraz odetchnął z ulgą po strzale z przewrotki Adama Wolniewicza. W ostatnich sekundach gry sędzia Sylwester Rasmus przyznał przyjezdnym "jedenastkę" za zagranie piłki ręką Michała Bedronki. Rzut karny pewnie na gola zamienił Jakub Poznański, zmniejszając rozmiary porażki. Trzy punkty pozwoliły ekipie Marcina Prasoła przesunąć się na trzecie miejsce w tabeli II ligi. Natomiast kołobrzeżanom głębiej w oczy zajrzało widmo spadku.
Energetyk ROW Rybnik – Kotwica Kołobrzeg 3:1 (2:0)
1:0 Sebastian Siwek 26’
2:0 Szymon Sobczak 44’
3:0 Marek Krotofil 55'
3:1 Jakub Poznański (k.) 90+3'
ROW: Daniel Kajzer - Marek Krotofil, Marcin Grolik, Szymon Jary (81' Michał Bedronka), Dawid Gojny, Sebastian Siwek (88' Kamil Spratek), Mariusz Muszalik, Gabriel Nowak, Adam Wolniewicz, Szymon Sobczak (60' Paweł Mandrysz), Sebastian Musiolik (68' Roland Buchała).
Kotwica: Bartłomiej Folc (46' Patryk Kamola) - Bartosz Soczyński, Jakub Poznański, Daniel Kokosiński, Kacper Chruściński (83' Damian Kugiel), Tomasz Rydzak, Korneliusz Sochań, Mateusz Świechowski (46' Dawid Berg), Tomasz Bejuk, Krzysztof Bułka, Maciej Ropiejko (62' Krzysztof Biegański).
Żółte kartki: Szymon Sobczak, Michał Bedronka (ROW) - Dawid Berg, Jakub Poznański, Bartosz Soczyński, Daniel Kokosiński, Krzysztof Bułka.
Sędzia: Sylwester Rasmus (Toruń).