Od momentu, kiedy Lechia Gdańsk ma nowych właścicieli klub poszukuje wzmocnień na pozycji bramkarza. Przed sezonem do drużyny dołączył Dariusz Trela oraz Damian Podleśny. Nie zdali oni jednak egzaminu i zostali wypożyczeni do innych ekip. Pierwszy gra w Bełchatowie, a drugi w Chojnicach.
[ad=rectangle]
Zimą gdańszczanie ściągnęli kolejnego golkipera. Tym razem nad morze trafił Łukasz Budziłek. Nie zdołał on jednak przebić się do pierwszego składu. Pierwszym bramkarzem nadal jest Mateusz Bąk i po powrocie do Gdańska wygrywa od rywalizację praktycznie z każdym konkurentem.
Teraz w kręgu zainteresowań lechistów znalazł się Jan Mucha, który w Polsce znany jest z występów w barwach Legii Warszawa. Słowak obecnie jest zawodnikiem Krylji Sowietow Samara, gdzie został wypożyczony z Arsenalu Tuła. Kontrakt 32-latka wygasa latem.
- Do tej pory Lechia Gdańsk nie kontaktowała się ze mną, ani też z moim klientem - mówi w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl agent Jana Muchy Jozef Tokos.