Na chwilę obecną w Hiszpanii pewna jest tylko 36. kolejka. Strajk, który ma się rozpocząć 16 maja, obejmie 2 ostatnie serie spotkań. Jeśli nie zostanie odwołany, rozgrywki zakończą się już w nadchodzący weekend albo pozostałe spotkania odbędą się w innym terminie. Pytań i wątpliwości jest wiele, ale dokładnych informacji nie ma.
[ad=rectangle]
Aktualny lider, FC Barcelona, po wspaniałym zwycięstwie nad Bayernem Monachium przyjmie Real Sociedad, z którym w tym roku już przegrała. Ekipa z Anoeta potrafi zmobilizować się przeciwko trudnym rywalom, ale punkty zazwyczaj gromadzi tylko na własnym stadionie. W trwającym sezonie z obcego terenu podopieczni Davida Moyesa przywieźli tylko jedną wygraną! Dodatkowo Baskowie mają ostatnio kolejną zniżkę formy i dopiero w zeszłą kolejkę przerwali passę 6 meczów bez zwycięstwa.
Szkocki menadżer nie będzie mógł skorzystać z wykartkowanego Mikela Gonzaleza, tymczasem Luis Enrique ma do dyspozycji wszystkich zawodników. O koronę króla strzelców walczy Lionel Messi (40 goli), a na wszystkich frontach trio "MSN" strzeliło już 111 bramek. Dodatkowo klub 6 ostatnich spotkań kończył z "zerem" po stronie strat.
Znacznie trudniejsze zadanie czeka Real Madryt, który na Santiago Bernabeu przyjmie Valencię CF. Królewscy przegrali w środku tygodnia z Juventusem Turyn, a koncepcja ustawiania Sergio Ramosa w drugiej linii najprawdopodobniej bezpowrotnie upadła. Przeciwko Nietoperzom swoją szansę na tej pozycji powinien otrzymać Asier Illarramendi. Ponadto na bokach obrony mają zagrać Fabio Coentrao oraz Alvaro Arbeloa, a zupełnie bezbarwnego Garetha Bale'a może zastąpić Javier Hernandez. Do kadry meczowej powrócił już Karim Benzema, dlatego Carlo Ancelotti nie będzie mógł skorzystać jedynie z Luki Modricia.
Jego vis-a-vis już do końca sezonu musi sobie poradzić bez wykartkowanego Rodrigo. Podopieczni Nuno Espirito Santo spisują się bardzo dobrze i wciąż mają chrapkę na podium (4 punkty straty do Atletico). Nietoperze w ostatnich 14 kolejkach przegrały tylko raz - z FC Barceloną. Ponadto w 2015 roku pokonały już Królewskich, a z poprzedniego wyjazdu na Santiago Bernabeu wrócili z oczkiem.
Atletico Madryt jedzie na stadion Levante UD, co wcale nie będzie oznaczało łatwego zwycięstwa. Dla Diego Simeone wizyty na boisku popularnych Żab są równie złe, co... na Camp Nou. Los Colchoneros prowadzeni przez Argentyńczyka przywieźli bowiem z Ciudad de Valencia remis i 2 porażki! Atletico w lidze nie przegrało już od 12 spotkań, a w najbliższą niedzielę nie będzie mógł zagrać jedynie pauzujący za kartki Diego Godin.
Sevilla FC jedną nogą jest już w finale Ligi Europejskiej. Nastroje ekipy z Andaluzji, która wciąż walczy o pierwszą czwórkę, mogą popsuć piłkarze Celty Vigo. Ekipa z Galicji ma chrapkę na siódme miejsce - w przypadku wygranej Barcy w finale Pucharu Króla, zagwarantuje występ w pucharach. Trener Eduardo Berizzo będzie miał jednak olbrzymi problem z ustawieniem jedenastki - za kartki pauzują bowiem Nolito, Joaquin Larrivey, Hugo Mallo, Gustavo Cabral i Alex Lopez. Z tego samego powodu w zespole gości zabraknie Jose Antonio Reyesa oraz Benoit Tremoulinasa. Ponownie w masce powinien wyjść Grzegorz Krychowiak.
Z powodu czerwonej kartki w tej kolejce zabraknie Przemysława Tytonia, którego Elche CF jest już pewne utrzymania i zagra na wyjeździe z Villarreal CF. Żółte Łodzie Podwodne mają serię 9 kolejek bez zwycięstwa, a mimo to ciągle utrzymują się na 6 pozycji.
Program 36. kolejki Primera Division:
Piątek, 8 maja:
Eibar - Espanyol Barcelona, godz. 20:45
Sobota, 9 maja:
Granada - Cordoba, godz. 16:00
FC Barcelona - Real Sociedad, godz. 18:00
Real Madryt - Valencia, godz. 20:00
Athletic Bilbao - Deportivo La Coruna, godz. 22:00
Niedziela, 10 maja:
Levante - Atletico Madryt, godz. 12:00
Villarreal - Elche, godz. 17:00
Almeria - Malaga, godz. 19:00
Celta Vigo - Sevilla, godz. 21:00
Poniedziałek, 11 maja:
Rayo Vallecano - Getafe, godz. 20:45