Wielu z nas walczy o nowe kontrakty - rozmowa z Maciejem Rogalskim, piłkarzem Olimpii Grudziądz

- Olimpia w zasadzie gra już tylko o prestiż, a ten w tej rundzie jest mocno nadszarpnięty - mówi Maciej Rogalski, piłkarz Olimpii Grudziądz, która w tabeli I ligi zajmuje czwarte miejsce.

Ostatnich kilkanaście dni nie należało chyba do najprzyjemniejszych. Najpierw porażka ze Stomilem Olsztyn, a później dość zaskakująca wiadomość odnośnie waszego byłego już trenera, Dariusza Kubickiego.

Maciej Rogalski: Porażki zawsze bolą, a jeszcze bardziej gdy czujesz po meczu, że byłeś lepszy, a jednak schodzisz jako pokonany. Cóż, taki jest sport. Odnośnie odejścia trenera Kubickiego, rzeczywiście wszystko potoczyło się błyskawicznie.
[ad=rectangle]
Odejście z Olimpii trenera Kubickiego to dla was zawodników takie samo zaskoczenie, jak dla całej opinii publicznej?

- Podbeskidzie to klub z Ekstraklasy, więc trudno się dziwić, że trener Kubicki zdecydował się podjąć tam pracę. Olimpia w zasadzie gra już tylko o prestiż, a ten w tej rundzie jest mocno nadszarpnięty.

Jak się pracowało z trenerem Kubickim? Co by pan poradził zawodnikom Podbeskidzia Bielsko-Biała, których ten szkoleniowiec teraz prowadzi?

- Z trenerem Kubickim pracowałem już wcześniej, także można powiedzieć, że to była "powtórka z rozrywki", tylko efekt końcowy nieco inny. Co do Podbeskidzia, to życzę im utrzymania w lidze, gdyż zawsze wracam z sentymentem do wspomnień z okresu, kiedy tam grałem.

W tym sezonie o awansie do T-Mobile Ekstraklasy nie ma już mowy. Chociaż zabrzmi to banalnie, ale czego zabrakło Olimpii, aby dziś być w miejscu Wisły Płock, Zagłębia Lubin czy Termaliki Bruk-Bet Nieciecza?

- Pewnie wszystkiego po trochu. Ten zespół naprawdę stać było na wiele więcej, niż pokazuje tabela.

O ile można się było spodziewać, że o awans będzie walczyć Zagłębie czy Termalica, to mało kto typował w tym kontekście Wisłę Płock. Zaskakuje pana to, że ten zespół jest tak wysoko w tabeli?

- Ja również przed sezonem Wisły nie typowałem na faworyta rozgrywek. Jednak po niezłej jesieni w ich wykonaniu, przyszła fantastyczna wiosna. Ciułają punkty nie wygrywając może spektakularnie, ale konsekwencja w ich grze może doprowadzić ich na szczyt tabeli.

Olimpia z ligi już ani nie spadnie, ani nie awansuje do wyższej klasy rozgrywkowej. Nie będzie problemów z motywacją na pozostałe siedem kolejek?

- Myślę, że nie możemy sobie w tej sytuacji pozwolić na taki komfort. Wielu z nas walczy o nowe kontrakty, więc to wspaniała motywacja do ciężkiej pracy na boisku.

Skoro nie udało się w tym sezonie, to w następnym Olimpia Grudziądz będzie jednym z głównych kandydatów do awansu do T-Mobile Ekstraklasy?

- Kto wie? Pożyjemy zobaczymy.

Komentarze (0)