Francuski magazyn "Foot" w sobotę zachwalał bohaterską postawę Ronaldo, który miał oddać 7 mln euro na cele charytatywne.
"Trochę egoistyczny i zarozumiały piłkarz Cristiano Ronaldo jest jednocześnie jednym z najbardziej hojnych celebrytów. Gwiazdor Realu Madryt nie tylko zachęca swych licznych fanów z Facebooka do pomocy ofiarom z Nepalu, ale sam głęboko sięga do kieszeni" - pisano.
[ad=rectangle]
Problem w tym, że organizacja Save The Children, gdzie Portugalczyk miał zrobić przelew, przekonuje, że do tej pory nie zobaczyła tych pieniędzy.
"Ostatnie wiadomości o darowiźnie Cristiano Ronaldo są nieprawdziwe" - można przeczytać w oficjalnym komunikacie.
Przedstawiciele Save The Children jednocześnie jednak podziękowali za wsparcie piłkarza Realu, który regularnie podejmuje działania mające zwiększyć świadomość w kwestii podobnych tragedii na świecie.
Ronaldo jest ambasadorem Save The Children od 2013 roku. Portugalczyk wspiera również akcje charytatywne takich organizacji jak Unicef i World Vision. W 2004 roku na przykład pomagał ofiarom tsunami w Indonezji. W 2011 przekazał 1,5 mln na palestyńskie dzieci ze Strefy Gazy. Ostatnio znów zapłacił 60 tys. euro za operację mózgu 10-miesięcznego chłopca i wspomógł finansowo Czerwony Krzyż.
Dziekanowski: chciałem wszystko z siebie wyrzucić
Doprawdy nie sądzę żeby CR7 robił sobie jaja z ofiar trzęsienia ziemi i budował na nich Czytaj całość