Po porażce z Górnikiem Łęczna Piast Gliwice do Chorzowa jechał po wygraną. Goście strzelili Ruchowi gola po rzucie wolnym, ale w drugiej połowie stracili bramkę, a mogli kolejne. Jednak, mimo zdobycia punktu, zadowolony z wyniku był opiekun Piasta Radoslav Latal. - Pierwsze minuty nie były dobre w naszym wykonaniu. Mieliśmy problemy z rozegraniem piłki. Później świetną szansę miał Wilczek, ale nie trafił. Zdobyliśmy bramkę po świetnie wykonanym stałym fragmencie gry przez Vassiljeva - przypomniał przebieg pierwszej części gry trener zespołu z Gliwic. - Przed przerwą dobrze się broniliśmy, końcówka nie była już jednak taka, jak oczekiwaliśmy - dodał.
[ad=rectangle]
Po zmianie stron chorzowianie zdecydowanie zaatakowali, Piast cofnął się i Niebiescy doprowadzili do remisu. Latal nie miał jednak pretensji do zespołu o postawę po przerwie. - Zagraliśmy poprawnie taktycznie. Ruch dobrze grał i mieliśmy problemy w środku pola. Szkoda, że Wilczek nie wykorzystał kolejnej okazji, bo mogło nam to pomóc w wygranej - stwierdził czeski trener Piasta. - Mimo utraty prowadzenia remis w Chorzowie jest dla nas bardzo dobrym wynikiem. Jestem bardzo zadowolony z tego spotkania - zakończył szkoleniowiec zespołu z Gliwic.
[event_poll=52056]