Pierwsze minuty niedzielnej potyczki nie wskazywały na to, iż siedlczanie będą aż tak wymagającym rywalem dla Arki. Podopieczni Bartosza Tarachulskiego, który kilka dni temu zastąpił Carlosa Alosa Ferrera, grali bardzo apatycznie i ospale. Słabszy fragment biało-niebieskich szybko wykorzystali goście z Gdyni. Już w ósmej minucie po fatalnym błędzie Przemysława Rodaka piłkę przejął Paweł Wojowski, następnie dograł do Marcusa da Silvy, a ten umieścił futbolówkę w siatce.
[ad=rectangle]
Na odpowiedź drużyny z Siedlec nie musieliśmy długo czekać. 10 minut później sprawy w swoje ręce wziął niezawodny Cezary Demianiuk. Napastnik sprytnie ograł Glaubera, odegrał do Krystiana Wójcika, który nie zdołał oddać strzału. Demianiuk dopadł do piłki i z metra wepchnął ją do siatki. Rozpędzeni gospodarze poczuli krew i jeszcze w pierwszej połowie zadali kolejny cios. W 35. minucie faulowany w polu karnym był Donald Djousse. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Antonio Calderon, który jeszcze w rundzie jesiennej reprezentował barwy żółto-niebieskich.
Wydawało się, iż druga połowa nie może być bardziej emocjonująca niż pierwsza. A jednak! W odstępie dwóch minut podopieczni Grzegorza Nicińskiego zdobyli dwie bramki, które mogły ustawić przebieg meczu. Najpierw w 60. minucie po krótkim rozegraniu rzutu rożnego, Wojowski podał do Marcina Warcholaka, a ten głową umieścił piłkę w bramce. Kilkadziesiąt sekund później Arka objęła prowadzenie. Indywidualną akcją popisał się Marcusa da Silvy, który pokonał bezradnego bramkarza Pogoni.
Jak się okazało, to nie był koniec emocji w Siedlcach. Na kwadrans przez końcem spotkania trzecią bramkę zdobył da Silva, który pewnie wykorzystał jedenastkę. Drużyna z Siedlec nie zamierzała jednak składać broni. Kontaktowy gol dla Pogoni uzyskał Dawid Dzięgielewski, który wykorzystał dośrodkowanie Antonio Calderona. Ostatnią bramkę w niedzielnym meczu zdobył Cezary Demianiuk, który skorzystał z nieporozumienia w szeregach Arki.
Mecz w Siedlcach na pewno przejdzie do historii. Z remisu nie mogą być jednak zadowoleni podopieczni Bartosza Tarchulskiego, którzy nie wykorzystali potknięcia GKS-u Tychy. Sytuacja w tabeli drużyny z Mazowsza z pewnością jest nie do pozazdroszczenia.
Pogoń Siedlce - Arka Gdynia 4:4 (2:2)
0:1 - Marcus Vinicius da Silva 8'
1:1 - Cezary Demianiuk 18'
2:1 - Antonio Calderon (k.) 36'
2:2 - Marcin Warcholak 60'
2:3 - Marcus Vinicius da Silva 62'
2:4 - Marcus Vinicius da Silva 75'
3:4 - Dawid Dzięgielewski 79'
4:4 - Cezary Demianiuk 85'
Składy:
Pogoń Siedlce: Jacek Kozaczyński - Jarosław Ratajczak, Daniel Dybiec, Przemysław Rodak, Jan Grzesik, Marcin Paczkowski (66' Piotr Kosiorowski), Antonio Calderon, Adrian Dziubiński, Krystian Wójcik (74' Chirri), Cezary Demianiuk, Donald Djousse (76' Dawid Dzięgielewski).
Arka Gdynia: Jakub Miszczuk - Glauber, Michał Marcjanik, Krzysztof Sobieraj, Marcin Warcholak, Patrik Lomski (59' Michał Szubert), Antoni Łukasiewicz, Bartosz Ława (73' Michał Gałecki), Michał Nalepa, Paweł Wojowski (81' Aleksander Jagiełło), Marcus Vinicius da Silva.
Żółte kartki: Dzięgielewski, Dziubiński, Kosiorowski, Grzesik (Pogoń) oraz Glauber, Łukasiewicz (Arka).
Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).