Van Gaalowi puściły hamulce. Zdumiewająca przemowa trenera MU

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News /  / Na zdjęciu: Louis van Gaal
East News / / Na zdjęciu: Louis van Gaal
zdjęcie autora artykułu

Z tej strony Holendra nie znaliście. Niektóre media twierdzą, że szkoleniowcowi rozwiązał się język, bo przesadził z alkoholem. Zobaczcie fragmenty jego wystąpienia.

W Premier League pozostała do rozegrania jeszcze jedna kolejka, ale w Manchesterze United już podsumowano sezon. We wtorkowy wieczór odbyła się gala, na której wybrano piłkarza sezonu. Został nim David de Gea.

To jednak nie hiszpański bramkarz, a jego trener zrobił największą furorę podczas uroczystości. Przemowa Louisa van Gaala odbiła się szerokim echem na Wyspach Brytyjskich. Holender został poproszony o podsumowanie sezonu. Wyluzowany jak nigdy zamienił się w showmana. [ad=rectangle] Najpierw przypomniał słaby start w wykonaniu "Diabłów", które pod jego wodzą zdobyły tylko 13 pkt. w 10 meczach, a następnie podziękował kibicom. - Też jestem człowiekiem i mam doświadczenie w innych klubach. Z takim rezultatem nie jesteś zbyt uwielbiany przez kibiców. Zastanawiałem się, jak mam się zachowywać. Przyszedłem na Old Trafford, a kibice wstali i oklaskiwali mnie. Pomyślałem: jak to możliwe, że oni mnie wspierają? Dziękuję.

Reakcje trenera coraz bardziej bawiły uczestników gali. Van Gaal się rozkręcał, w niektórych momentach podnosił głos. - Pamiętam spotkanie z piłkarzami, z kapitanem Wayne'em Rooneyem. Mieliśmy szanse na drugie miejsce w lidze. Powiedziałem: Taaaaak! Idziemy po to! - krzyknął van Gaal.

Wszystko wskazuje jednak na to, że "Diabły" skończą ligę poza podium, na czwartej pozycji. Mimo to trenera nie opuszczał dobry humor. Skupił się na mniejszych osiągnięciach. Podkreślał, że przed kwietniowym meczem wyjazdowym z Chelsea jego drużyna wygrała sześć spotkań z rzędu. - Przegraliśmy ten mecz (0:1 z Chelsea - przyp. red.), mimo że posiadaliśmy piłkę przez 80 procent meczu, mieliśmy 10 wielkich okazji, a oni trzy... I to oni wygrali! - szalał Holender.

Zespół z Old Trafford jest obecnie gorszy od Chelsea o 15 punktów, mimo to 64-letni szkoleniowiec - wcale nie dla żartu - wypalił: - Chcę wam powiedzieć, że jesteśmy bardzo blisko! Mogliśmy być mistrzami. Gdybyśmy wygrali na Chelsea, policzcie, ile punktów moglibyśmy zdobyć. Po tamtym spotkaniu przegraliśmy jeszcze dwa kolejne. Czyli w sumie trzy z rzędu - argumentował van Gaal.

Zszedł ze sceny, ale szybko na nią powrócił. - Chcę coś powiedzieć. Halo, hej! Posłuchajcie menedżera - krzyknął. Później zaś stwierdził, że kibice MU, których nazwał kilka razy najlepszymi na świecie, jednak trochę go rozczarowali. Powód? Domagał się od nich aplauzu dla... saksofonistki, która grała na wspomnianym przyjęciu.

Van Gaalowi wyraźnie puściły hamulce. Niektóre media piszą o zdumiewającej i żartobliwej przemowie, inne podejrzewają, że trener spożył trochę za dużo alkoholu...

Zobaczcie, jak Holender potraktował swojego asystenta Ryana Giggsa.

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
Pasażer Pyrlandzkiej Bimby_ŁP
21.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pierwszy filmik: oby za rok van Gaal tak się cieszył z "majstra" ;)  
razorback
20.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Numer z klepnięciem Giggsa udał mu się hahaha :D  
avatar
kokojamboo
20.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyluzowany czy nie to jednak nie zmienia to faktu i MU od czasu odejscia Fergiego nie jest prawdziwym Manchesterem United i do mistrza ma 15pkt straty czyli przepaść.  
avatar
ogi30
20.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chyba bardziej chca go kibice ogladac wlasnie takiego ^^! Zawsze zasepiony a tutaj prosze jaki showman. Stres caly czas no to w koncu wyluzowal...z mala pomoca ''soku z gumijagod'' ;]!  
Seb Glamour
20.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chłop się wyluzował i co z tego?Na takich imprezach nie piją herbaty.