23-letni zawodnik "Piłkarski Sylwester - Gwiazdy Pomagają" rozpoczął bardzo dobrze. "Błaszczu" jako pierwszy wpisał się na listę strzelców. Kilka minut później dwa razy umieścił piłkę w siatce, a Lambada pokonała 10:4 Black Power. Kolejny mecz to druga wygrana Jakuba Błaszczykowskiego i spółki.
Jednak główna gwiazda tego turnieju nie może zaliczyć spotkania z Gwiazdami Pomorza do udanych. Pomocnik Borussii Dortmund w drugiej połowie musiał opuścić plac gry z powodu urazu, którego doznał. Wydawało się, że Kuba ma problemy z udem za które się natychmiast złapał. Kibice zgromadzeni w Hali AWF patrzyli na tę sytuację z niepokojem. Jednak wszystko wyglądało na to, że nic takiego się nie stało.
Reprezentant Polski rozciągał się przy ławce rezerwowych, aby nie odczuwać dyskomfortu i zminimalizować uraz. Potem udał się do szatni Lambady, a następnie do gabinetu odnowy biologicznej, gdzie lekarz sprawdził, co dokładnie stało się piłkarzowi. Jak udało nam się dowiedzieć Błaszczykowski został przewieziony do szpitala, w celu zrobienia prześwietlenia nogi. Nie znamy jednak dalszych losów Kuby.
Mimo wszystko Jakub Błaszczykowski został uznany za najlepszego gracza turnieju. Strzelił cztery gole, a jego koledzy z Lambady po raz kolejny wygrali "Piłkarski Sylwester".
