Dariusz Kołodziej: Nie przypominam sobie, żebyśmy tak fatalnie grali w Bielsku
Podbeskidzie Bielsko-Biała we wtorek może sobie zapewnić utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie. By tak się stało, Górale muszą pokonać Górnika Łęczna, ale u siebie nie wygrali od ponad dwóch miesięcy.
Po przegranej z Cracovią skończyła się cierpliwość kibiców Podbeskidzia, którzy po meczu mieli sporo pretensji do piłkarzy. - Apel do kibiców, by przyszli, pomogli. Będziemy robić wszystko, by zmazać plamę i z Górnikiem Łęczna zdobyć trzy punkty. Zdajemy sobie sprawę z tego, że kibice są nam bardzo potrzebni. Jeszcze bardziej niż w poprzednich meczach, bo jak zespół łapie jakiś delikatny kryzys, to kibice są w stanie podnieść - stwierdził Kołodziej.
Jeszcze kilka tygodni temu niewielu kibiców wyobrażało sobie, że Podbeskidzie może do ostatniej kolejki walczyć o ekstraklasowy byt. Górale długo zajmowali miejsce w czołowej ósemce, a do tego awansowali do półfinału Pucharu Polski. Jednak w ostatnich tygodniach bielszczanie spisują się słabo i mają zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową. W przypadku zwycięstwa nad Górnikiem Łęczna mogą zapewnić sobie utrzymanie, co było przedsezonowym celem. - Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie innego scenariusza niż to, że się utrzymamy w ekstraklasie. Nie dopuszczam innych myśli - przyznał Kołodziej.