Sukces Górnika Łęczna rzutem na taśmę. "Dużo napięcia i walki"

Beniaminek zrealizował cel i utrzymał się w T-Mobile Ekstraklasie. Sukces zapewniło zwycięstwo 1:0 z PGE GKS-em Bełchatów w ostatniej kolejce.

Paweł Patyra
Paweł Patyra
Niezależnie od własnej postawy łęcznianie mogli liczyć na Ruch Chorzów. W przypadku wygranej Niebieskich z Zawiszą Bydgoszcz nawet porażka Górnika nie skutkowałaby spadkiem. Kibice na stadionie przy Al. Jana Pawła II w napięciu śledzili doniesienia z Górnego Śląska. - Kibice co 15 sekund krzyczeli, jaki jest wynik w Chorzowie, więc byłem na bieżąco - uśmiecha się Jurij Szatałow.
Łęczyńska drużyna odprawiła jednak z kwitkiem PGE GKS Bełchatów, choć nie było to wielkie widowisko. Obu zespołom brakowało precyzji w kluczowych momentach. - Jeżeli przeanalizujemy siedem meczów w grupie spadkowej, to nie było żadnego ciekawego piłkarsko spotkania. Było w nich dużo napięcia i walki, a finezyjne akcje można policzyć na palcach. Napięcie nerwowe towarzyszy każdemu zespołowi. Rozegraliśmy parę słabych meczów - wskazuje trener.

Po niezłej rundzie jesiennej Górnik zdecydowanie gorzej spisywał się wiosną. Zaczął seryjnie przegrywać na własnym boisku i z wielkim trudem gromadził punkty. Zupełnie nieudane okazały się zimowe transfery - żaden z tych piłkarzy nie odgrywał wiodącej roli w drużynie. - Można powiedzieć, że zabrakło nam świeżej krwi w zespole i zaczęła się nerwówka. Poruszamy się na takim poziomie, gdzie nam pozwalają pieniądze. Wyżej nie możemy podskoczyć. Trzeba poruszać się trochę wyżej, żeby ci piłkarze, którzy dodają jakości z nami rozmawiali, bo nie chcą rozmawiać - wyjaśnia Szatałow.

Z powodu braków kadrowych w ostatnim meczu sezonu sztab szkoleniowy postawił na Wojciecha Kalinowskiego, który po raz pierwszy pojawił się w wyjściowej jedenastce. 21-latek nie zawiódł i spisał się na miarę oczekiwań. - Jak w ciągu sześciu dni rozgrywamy trzy mecze, to zawodnicy siadają motorycznie. Wojtek w ogóle nie grał i bardzo dobrze wyglądał w tygodniu. Zresztą nie było dużego wyboru, bo na bokach straciliśmy Bożoka i Bonina. Myślę, że dosyć poprawnie zagrał. To szybki, dosyć ciekawy zawodnik i przyszłość przed nim - podkreśla trener Górnika.

W piątkowy wieczór, po ostatnim gwizdku sędziego, zielono-czarni długo dziękowali kibicom za wsparcie i wspólnie cieszyli się z utrzymania w T-Mobile Ekstraklasie. - Z naszej strony szczególne podziękowania dla kibiców. Tam, gdzie było można, to byli z nami i pomagali nam - przyznaje Szatałow.
Wybierz najlepszego zawodnika
Górnik Łęczna
wybierz zawodnika
  • Sergiusz Prusak
  • Łukasz Mierzejewski
  • Tomislav Bozić
  • Maciej Szmatiuk
  • Patrik Mraz
  • Wojciech Kalinowski
  • Veljko Nikitović
  • Filip Burkhardt
  • Radosław Pruchnik
  • Fiodor Cernych
  • Shpetim Hasani
  • Paweł Socha
  • Sebastian Kopeć
  • Paweł Sasin
  • Lukas Bielak
  • Wołodymyr Tanczyk
  • Sebastian Szałachowski
  • Piotr Okuniewicz
GKS Bełchatów
wybierz zawodnika
  • Emilijus Zubas
  • Piotr Witasik
  • Paweł Baranowski
  • Marcin Flis
  • Mateusz Szymorek
  • Paweł Zięba
  • Dawid Flaszka
  • Patryk Rachwał
  • Kamil Poźniak
  • Andreja Prokić
  • Sebastian Olszar
  • Paweł Lenarcik
  • Seweryn Michalski
  • Adam Mójta
  • Paweł Komołow
  • Maciej Małkowski
  • Bartłomiej Bartosiak




Wydarzenie:

Górnik Łęczna - PGE GKS Bełchatów







Sędzia:

Tomasz Kwiatkowski









Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×