Tomasz Hajto: Po takich błędach nie zasłużyliśmy, aby grać dalej w I lidze
GKS Tychy po wycofaniu z rozgrywek Floty Świnoujście nie wykorzystał szansy od losu i sezon 2014/2015 zakończył na 16. miejscu, co oznacza spadek do II ligi.
Największymi bolączkami GKS-u Tychy była słaba gra na wyjazdach i brak koncentracji w końcowych fragmentach spotkań. Ślązacy jako jedyna drużyna w I lidze ani razu nie wygrała na wyjeździe. - Były mecze, szczególnie u siebie, w których prowadziliśmy, ale nie dotrzymywaliśmy korzystnego wyniku do końca. Zabrakło jakości i przez to żegnamy się z I ligą. Nigdy nie zostawiałem niczego na pastwę losu, jak źle szło. Jestem ambitny, dlatego będę walczył - ocenił Hajto.
Szkoleniowiec GKS-u Tychy nie obarczał winą nikogo i wziął pełną odpowiedzialność za wyniki osiągane przez zespół. - Nie da się utrzymać w I lidze notorycznie powielając te same błędy, popełniając te identyczne rzuty karne i dostając tyle kartek. Winę biorę całkowicie na siebie, musimy teraz zastanowić się, co dalej robić. Nie udało się tego wszystkiego zreperować tak szybko, jak myślałem. Jestem zawiedziony, bo zawsze stawiam sobie poprzeczkę wysoko - powiedział Hajto.
kros
Zgłoś komentarz
Wielka Sparta
Zgłoś komentarz
