Dotychczasowa umowa 31-letniego skrzydłowego wygasa w czerwcu, a zatem piłkarz już teraz mógłby podpisać kontrakt z innym pracodawcą. Najprawdopodobniej do tego jednak nie dojdzie, bowiem Marek Zieńczuk nie pali się do opuszczania Białej Gwiazdy. Dobrze czuje się w Krakowie i nie ma zamiaru zmieniać barw klubowych. Co ciekawe, doświadczony pomocnik nie współpracuje z żadnym menadżerem, który mógłby pomóc mu w szukaniu ofert.
Runda jesienna nie była dla 31-letniego zawodnika zbyt udana. Zieńczuk nie był już tak skuteczny jak w ubiegłym sezonie, w którym zdobył 16 bramek. Nie zawsze występował też w pierwszym składzie. - Mam nadzieję, że to nie jest znak, że ktoś tu z kogoś rezygnuje - stwierdził po jednym z meczów.
Trener Maciej Skorża na razie nie podjął decyzji co do przyszłości byłego gracza Amiki Wronki, jednak wypowiada się o nim w pozytywnym tonie. - Spodobało mi się, że nie przejął się niepowodzeniami i tym, że usiadł na ławce. Ciężko pracował i pod koniec rundy dało to wyraźne efekty. W ciągu najbliższych dni podejmiemy decyzję, czy przedstawimy mu warunki nowego kontraktu - powiedział szkoleniowiec, którego słowa cytuje Przegląd Sportowy.
Jaka będzie przyszłość Zieńczuka, gdyby z jego usług zrezygnowała Wisła? Pozyskaniem 31-letniego piłkarza interesował się ostatnio grecki Levadiakos, a także kluby cypryjskie. Niewykluczone zatem, że doświadczony pomocnik spróbowałby sił za granicą.