W pierwszym sezonie spędzonym w Sampdorii Genua (2013/2014) Bartosz Salamon tylko czterokrotnie pojawił się na murawie. Sinisa Mihajlović wolał stawiać na bardziej doświadczonych zawodników i przed kolejnymi rozgrywkami zgodził się, by Polak odszedł na wypożyczenie do Pescary Calcio.
[ad=rectangle]
W Serie B środkowy obrońca odżył i łącznie wziął udział aż w 37 pojedynkach ligowych. Zbierał pochlebne recenzje, okazał się filarem defensywy, a jego drużyna była krok od wywalczenia awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Ostatecznie Delfiny musiały obejść się smakiem i Salamon raczej nie zostanie na Stadio Adriatico.
Od 1 lipca mierzący 194 centymetry reprezentant Polski znów będzie zawodnikiem Sampdorii. Jak informuje prasa z Półwyspu Apenińskiego, nowy trener ekipy ze Stadio Luigi Ferraris Walter Zenga pragnie dać Salamonowi szansę, wierząc, że potwierdzi on wysoką dyspozycję z zaplecza Serie A.
W ostatnim sezonie na środku obrony genueńskiej drużyny występowali Alessio Romagnoli, Matias Silvestre oraz wypożyczony z US Palermo Ezequiel Munoz. Pierwszy z wymienionych zawodników być może powróci do macierzystej AS Romy, ale za to na zasadzie wolnego transferu pozyskano już doświadczonego Niklasa Moisandera z Ajaksu, toteż naszego rodaka nie czeka łatwe zadanie.
Salamon prawdopodobnie pozostanie w Sampdorii, a szansę od Zengi zapewne otrzyma również Paweł Wszołek, z którego usług także nieczęsto korzystał Mihajlović. Wystawiany na boku obrony Polak ma tym większe szanse, że bardzo poważnej kontuzji doznał podstawowy prawy defensor Lorenzo De Silvestri.