Copa America: Peru w półfinale, Jose Paolo Guerrero koszmarem nocy letniej

Los Incas pokonali Boliwię i będą rywalem Chile w pojedynku o finał Copa America. Jose Paolo Guerrero rzucił się w pościg za Arturo Vidalem i legendarnym Teofilo Cubillasem.

Po rozstawieniu drabinki Copa America 2015 spotkanie Boliwii z Peru uznano zgodnie za najsłabsze spośród ćwierćfinałów. Reprezentacje miały w dorobku wygraną w Copa, ale w bardzo odległych czasach i na dodatek odniesioną na swoim terenie. Los Incas triumfowali ostatnio w 1975 roku, a ich rywale w 1963. Reprezentacja Boliwii to obecnie najniżej sklasyfikowana drużyna spośród zrzeszonych w CONMEBOL.
[ad=rectangle]
Peruwiańczycy wyszli z grupy dzięki żelaznej defensywie. Stracili w trzech meczach dwa gole i byli w tej klasyfikacji tylko za Urugwajem. Boliwia zawdzięczała sukces piorunującej pierwszej połowie w meczu z Ekwadorem, kiedy strzeliła trzy gole i zapewniła sobie kluczowy komplet punktów. W piątek drużyny jakby chciały zadać kłam temu, co kibice dowiedzieli się o nich po wspomnianych meczach. Peru zaczęło ofensywnie, a rywal ospale.

Ricardo Gareca postawił na jedenastkę z Claudio Pizarro, Jeffersonem Farfanem i Jose Paolo Guerrero. Przez 25 minut Peru rzadko schodziło z połowy przeciwnika, a pod bramką Romela Quinoneza kotłowało się raz po raz. Bramkarz interweniował na dodatek elektrycznie i pachniało golem. Przed przerwą padły nawet dwa i autorem obu był jeden z najlepszych dotychczas graczy turnieju - Jose Paolo Guerrero.

Najpierw w 20. minucie wykorzystał strzałem głową kapitalne dośrodkowanie Juana Manuela Vargasa z lewego skrzydła. Po niespełna trzech następnych minutach wykończył w sytuacji sam na sam kontratak wyprowadzony przez całą długość boiska. Napastnik miał szanse na następne gole. Trafił w słupek, a także został zablokowany w ostatnim momencie przez Cristhiana Coimbrę. Przejął w ten sposób od starszego Pizarro patent na strzelanie goli Boliwii.

Po dwóch ciosach La Verde przebudzili się i zaczęli przenosić grę na przeciwną stronę boiska. Mogło zrobić się ciekawie, gdyby Leonel Morales trafił z dystansu pod poprzeczkę, a Martins Moreno nie nadział się po rzucie wolnym na interwencję Pedro Gallese. A tak Peruwiańczycy zeszli do szatni z dwubramkową zaliczką i świetną sytuacją wyjściową przed drugą połową. Nie mogli jednak zapomnieć, że dwa poprzednie ich boje z Boliwią na Copa kończyły się wynikiem 2:2.

Mauricio Soria zrezygnował z ustawienia z pięcioma obrońcami i wprowadził na plac Pablo Escobara oraz Damiana Lizio. Roszady przyniosły skutek, Moreno Martins otrzymał wsparcie w przodzie, a rozluźnieni Los Incas zaczęli dopuszczać Boliwijczyków pod własne pole karne. Inna sprawa, że przegrywającym brakowało argumentów, by zamienić sytuacje strzeleckie w gola kontaktowego. Domagali się rzutu karnego, ale sędzia nie gwizdnął po kontakcie Gallese z Escobarem.

Wygraną Peru mógł przypieczętować w 65. minucie Farfan. Po przytomnym rozegraniu Yoshimara Yotuna miał mnóstwo miejsca, by przymierzyć do bramki, ale spudłował. To druga sytuacja, po której mógł żałować. Przed przerwą trafił z rzutu wolnego w poprzeczkę. Zdecydowanie lepszą skuteczność prezentował Guerrero. W 74. minucie przejął fatalne podanie Bejarano w poprzek boiska i w sytuacji sam na sam skompletował hat-tricka. W ten sposób dogonił Arturo Vidala w klasyfikacji strzelców Copa i goni legendarnego Teofilo Cubillasa - najlepszego snajpera w historii reprezentacji Peru.

Los Incas mogli jeszcze pierwszy raz w historii zachować czyste konto w trzech meczach Copa, ale w 84. minucie stracili gola po strzale Martinsa Moreno z rzutu karnego po faulu Luisa Advinculi na Damianie Lizio. Nie zmienił faktu, że Peru awansowało pewnie i swoim występem mogli nastraszyć gospodarzy, z którymi zagrają w półfinale. Na pewno Guerrero nastraszył rywali w wyścigu po koronę króla strzelców. Boliwia miała na turnieju przebłyski niezłego futbolu, ale to nadal za mało na większe sukcesy.

Boliwia - Peru 1:3 (0:2)
0:1 - Jose Paolo Guerrero 20'
0:2 - Jose Paolo Guerrero 23'
0:3 - Jose Paolo Guerrero 74'
1:3 - Marcelo Martins Moreno (k.) 84'

Boliwia: Quinonez - Hurtado (46' Escobar), Raldes, Coimbra, Zenteno, Morales (46' Lizio) - Chumacero, Bejarano, Smedberg - Pena (68' Pedriel), Martins Moreno.

Peru: Gallese - Advincula, Zambrano, Ascues, Vargas - Farfan (74' Hurtado), Yotun, Retamoso, Cueva (82' Reyna) - Pizarro (66' Carillo), Guerrero.

Żółte kartki: Bejarano, Escobar, Pedriel, Martins Moreno (Boliwia) oraz Advincula, Gallese, Yotun (Peru).

Sędzia: Wilmar Roldan (Kolumbia).

Skrót meczu

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)