- Cieszę się, że taki klub wyraził zainteresowanie moją osobą. Cracovia to jedna wielka historia i tradycja, dlatego też jestem niezmiernie szczęśliwy, że będę mógł reprezentować jej barwy - powiedział na łamach oficjalnego serwisu Pasów Jakub Grzegorzewski, który parafował z nowym pracodawcą 3-letnią umowę.
26-letni napastnik wierzy, że wiosną krakowianie wywalczą utrzymanie w ekstraklasie, a on sam już w kolejnym sezonie wzmocni zespół, który wciąż będzie w elicie. - Cracovia nie zasługuje na miejsce, które nie jest adekwatne do potencjału drużyny. Walka oczywiście będzie ciężka, ale wierzę, że Pasy poradzą sobie bez problemu - dodał.
W obecnym sezonie Grzegorzewski przywdziewa barwy Górnika Łęczna. W rundzie jesiennej I ligi zdobył siedem goli i, wraz z Rafałem Niżnikiem, jest najskuteczniejszym strzelcem drużyny, którą od niedawna prowadzi Wojciech Stawowy.
26-letni piłkarz trafi pod Wawel dopiero latem. Czy Cracovia zdoła wzmocnić atak jeszcze tej zimy? Niewykluczone, bowiem jak donosi Gazeta Wyborcza, możliwy jest transfer do ekipy Pasów Damiana Nawrocika z Arki Gdynia.
Wiceprezes Cracovii, Jakub Tabisz nie ukrywa, że wychowanek Lecha Poznań nie znajduje się na szczycie listy życzeń klubu spod Wawelu. - O wszystkim zadecyduje szkoleniowiec. Jeśli nie uda nam się pozyskać innych graczy, temat może być aktualny - stwierdził.
Sam Nawrocik jest zadowolony, że jego usługami interesują się inni pracodawcy. - Jestem jeszcze na urlopie, ale bardzo się cieszę, że klub z takimi tradycjami jak Cracovia interesuje się moją osobą. Wszystko wyjaśni się w tym tygodniu. Jeśli mam być w pełni formy, muszę z nowym zespołem pojechać na obozy przygotowawcze - powiedział piłkarz na łamach Gazety Wyborczej.
W rundzie jesiennej ekstraklasy 29-letni napastnik strzelił dla Arki jedną bramkę (w spotkaniu 6. kolejki z ŁKS Łódź).
