Osłabienia w Lechu Poznań nieuniknione? "Musimy zbilansować budżet"

Lech zakończył letnie zakupy, a niebawem okaże jakich dozna osłabień. Piotr Rutkowski otwarcie przyznał, że odejście któregoś z kluczowych zawodników to bardzo realna perspektywa.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Wiceprezesa Kolejorza indagowano zwłaszcza o Karola Linettego, Dawida Kownackiego i Marcina Kamińskiego. - Można powiedzieć, że jeden z nich jest bliski opuszczenia naszego zespołu - stwierdził.

- Myślenie, że utrzymamy wszystkich piłkarzy do końca ich karier jest romantyczne, ale to rzecz niewykonalna i w zasadzie niepotrzebna - dodał Piotr Rutkowski.

Te słowa wpisują się w konsekwentnie realizowaną przez Lecha politykę. Klub odważnie wprowadza do składu swoją najbardziej uzdolnioną młodzież, a część zawodników (także tych z zewnątrz) jest po jakimś czasie sprzedawana z zyskiem.
Jest jednak sposób, by takich osłabień uniknąć. Jaki? - Dla nas koniecznością jest regularna gra w fazie grupowej europejskich pucharów. W takim przypadku udawałoby się zbilansować budżet. Jeśli odpadamy wcześnie, to po prostu musimy sprzedawać piłkarzy - wyjaśnił wiceprezes.

Po raz ostatni do takiego etapu pucharowych zmagań Kolejorz dotarł w sezonie 2010/2011. Właśnie wtedy rozegrał pamiętne mecze z Juventusem Turyn, Manchesterem City czy SC Braga. Wcześniej ta sztuka udała się poznaniakom w edycji 2008/2009 w nie istniejącym już Pucharze UEFA.

Jakie szanse Lecha na zatrzymanie Linettego? "Karol nie musi szybko uciekać z Poznania"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×