Romuald Szukiełowicz zadowolony z pierwszego sparingu: Nie próbowaliśmy żadnych pokazówek

Za Zagłębiem Sosnowiec pierwszy mecz kontrolny, w którym piłkarze beniaminka I ligi kontrolowali wydarzenia na murawie i rozbili rywali aż 10:0.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Pierwszy sparing sosnowiczanie rozegrali w sobotę 27 czerwca, zmierzyli się wtedy z jedną z regionalnych drużyn - Górnikiem Wojkowice. Sparing odbył się z okazji 90-lecia klubu z Wojkowic.
Od początku do końca piłkarze Zagłębia Sosnowiec kontrolowali wydarzenia na murawie i ostatecznie zwyciężyli aż 10:0. Najwięcej bramek zdobył Łukasz Tumicz, autor czterech trafień. - Mecz jak mecz, gra się po to, żeby wygrać. Chwała chłopakom, gratulacje, że potraktowali z szacunkiem przeciwnika i nie próbowali żadnych pokazówek czy ośmieszania kogokolwiek. Zagraliśmy to, co mieliśmy zagrać i z tego się cieszę - powiedział Romuald Szukiełowicz.

W pierwszej połowie sparingu Zagłębie zagrało na trzech obrońców. Czy w takim ustawieniu sosnowiczanie będą rywalizować w I lidze? - Uważam, że mamy zawodników, którzy mogą gwarantować takie ustawienie w grze defensywnej, bo jest to moim zdaniem zawsze ustawienie bardziej ofensywne, możemy po prostu przesunąć grę wyżej. Jeżeli sprawdzą się trójka, czwórka, mamy piątkę dobrych środkowych obrońców, to będziemy starali się tak grać - zaznaczył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×