Sparingowo: Termalica Bruk-Bet Nieciecza rozbiła II-ligowca

Środowy sparing Słoni odbył się na Stadionie Miejskim w Rybniku. Miejscowy ROW musiał uznać wyższość beniaminka ekstraklasy, który zdobył cztery gole. Ozdobą meczu była jednak bramka Szymona Popieli.

W barwach gospodarzy zagrał stary-nowy napastnik ROW-u, Marek Gładkowski. Sztab szkoleniowy przyglądał się także Przemysławowi Szkatule, który ostatnio reprezentował barwy Rozwoju Katowice. Między słupkami stał natomiast 20-letni Patryk Procek, zaś w drugiej połowie na boisku pojawił się Paweł Jaroszewski z Concordii Knurów. Obecna była również grupa przedstawicieli drużyny rezerw.
[ad=rectangle]
Sebastian Nowak i Emil Drozdowicz zasiedli w krzesełkach i obserwowali kolegów z Termaliki Bruk-Bet Nieciecza z wysokości trybun. Po murawie biegali m.in. Radoslav Ciprys oraz mający za sobą występy w Piaście Gliwice Wojciech Kędziora.

W początkowych minutach pojedynku piłka była w posiadaniu zielono-czarnych, którzy potrafili przełożyć przewagę na sytuacje bramkowe. Jednak świetnej akcji Dawida Gojnego, Pawła Mandrysza i Kamila Spratka nie sfinalizował Gładkowski, który przegrał rywalizację sam na sam z Andrzejem Witanem.
 
Jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa skapitulował Patryk Procek, którego precyzyjnym strzałem głową pokonał Tomasz Foszmańczyk. W końcowej fazie pierwszej części spotkania w okolicach szesnastego metra znalazł się Szczepan Kogut. Piłka po jego strzale trafiła w jednego z zawodników i kompletnie zmyliła golkipera ROW-u Rybnik. Młody zawodnik musiał wyciągnąć futbolówkę z siatki trzeci raz, gdy stanął oko w oko z Adrianem Paluchowskim.

Po wyjściu na drugą połowę meczu w bramce musiał natrudzić się Daniel Kajzer, najpierw wybijając w ładnym stylu "główkę" Dawida Abramowicza. Bramkarza nie zaskoczyło także uderzenie z dystansu i zmarnowana "setka" Radoslava Ciprysa. Chwilę później Słowak zamienił jednak podobną okazję na gola.

Zielono-czarnych było stać na honorowe trafienie, za to przedniej urody. Kapitalnym strzałem z blisko trzydziestu metrów popisał się Szymon Popiela, posyłając piłkę w samo "okno".

ROW 1964 Rybnik - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:4 (0:3)
0:1 Tomasz Foszmańczyk 12'
0:2 Szczepan Kogut 45+2'  
0:3 Adrian Paluchowski 45+3
0:4 Radoslav Ciprys 63'
1:4 Szymon Popiela 69'

Składy:

ROW 1964 Rybnik: Patryk Procek (46' Daniel Kajzer) - Marek Krotofil (46' Paweł Jaroszewski), Marcin Grolik (46' Szymon Jary), Gabriel Nowak (90' Wojciech Orzeł), Dawid Gojny (46' Jan Janik), Przemysław Szkatuła (54' Michał Kitliński, 80' Mateusz Bugdoł), Michał Płonka, Kamil Spratek (46' Bartosz Slisz), Sebastian Siwek (46' Mariusz Muszalik), Paweł Mandrysz (46' Szymon Popiela), Marek Gładkowski (46' Patryk Dudziński).

Termalica Bruk-Bet Nieciecza: (I połowa) Andrzej Witan - Adrian Chomiuk, Michał Markowski, Jakub Wróbel, Sebastian Ziajka, Bartłomiej Babiarz, Dalibor Pleva, Tomasz Foszmańczyk, Szczepan Kogut, Radoslav Ciprys, Adrian Paluchowski. (II połowa) Adrian Olszewski - Patryk Fryc, Dawid Sołdecki, Dawid Abramowicz, Dariusz Jarecki, Mateusz Kupczak, Krzysztof Kaczmarczyk, Dawid Plizga, Radoslav Ciprys (63' Jakub Biskup), Wołodymyr Kowal, Wojciech Kędziora.

Sędzia: Dawid Bukowczan (Żywiec).

Komentarze (1)
termalica11
8.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Taki wynik chce widzieć na inauguracje ekstraklasy :) A tak na poważnie to nieważne ile ważne żeby wygrać!