W 2006 roku Stefano Mauri za 3,5 mln euro przeniósł się z Udinese Calcio do Lazio Rzym. Szybko został ulubieńcem kibiców, a później także kapitanem Biancocelestich. Dla stołecznego klubu rozegrał 284 oficjalne pojedynki, w których zdobył 46 goli i zaliczył 40 asyst.
[ad=rectangle]
Mauri był przez lata kluczowym ogniwem Lazio, a w odbudowywaniu formy nie przeszkadzały mu ani kontuzji, ani półroczne zawieszenie w drugiej połowie 2013 roku za ustawianie spotkań. Z uwagi jednak na zaawansowany wiek (w styczniu skończył 35. rok życia), działacze postanowili pożegnać ofensywnego pomocnika.
[i]
- Zawsze miałem świetne relacje z prezydentem Claudio Lotito i wspólnie postanowiliśmy, że to koniec. Przeżyłem tutaj niemal 10 wspaniałych lat, będzie mi brakowało dosłownie wszystkiego. Lazio na zawsze pozostanie w moim sercu[/i] - wyznał Mauri, który w ostatnim sezonie wziął udział w 31 meczach.
Rzymianie na rynku transferowym nie dokonali dotąd poważnych wzmocnień, a mogą stracić jeszcze Lucasa Biglię, którym interesuje się Real Madryt. Dotychczasowe nabytki to gracze niezbyt znani i doświadczeni: holenderski stoper Wesley Hoedt, 22-letni Anglik Ravel Morrison oraz Patric z rezerw FC Barcelony. Działacze liczą, że zdołają pozyskać Roberto Soriano z Sampdorii Genua oraz niezwykle uzdolnionego Serba Sergeja Milinkovicia-Savicia z KRC Genk.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)