Dziennik "Sport" poinformował, że Victor Valdes może w lecie zasilić... Real Madryt. Agent Hiszpana dobrze zna się z prezydentem Królewskich Florentino Perezem i miał mu zaoferować usługi bramkarza po oficjalnym odejściu Ikera Casillasa do FC Porto.
[ad=rectangle]
Valdes nie poleciał z ekipą Manchesteru United na tournee po USA, co wywołało falę spekulacji na temat przyszłości 33-latka. Golkiper treningi z Dumą Katalonii rozpoczął w wieku 10 lat, a w pierwszej ekipie zadebiutował w 2002 roku. Przez 12 sezonów na Camp Nou rozegrał 387 spotkań i dość niespodziewanie zdecydował się zmienić otoczenie. Przed oficjalnym odejściem nabawił się jednak groźnego urazu kolana, przez który pozostawał bez klubu przez kilka miesięcy. Dopiero w styczniu tego roku podpisał umowę z Czerwonymi Diabłami, ale wystąpił tylko w 2 meczach Premier League.
Na chwilę obecną kandydatem numer 1 do wzmocnienia obsady bramki Realu Madryt pozostaje Kiko Casilla z Espanyolu Barcelona, który na Santiago Bernabeu mógłby trafić za 4-7 mln euro. Do tej pory głównym faworytem był konkurent Valdesa w Manchesterze - David de Gea, jednak obie strony nie mogą dogadać się w sprawie kwoty transferu i Hiszpan może trafić do Madrytu dopiero po kolejnym sezonie już jako wolny zawodnik.
Valdes ma kontrakt z Manchesterem do 2016 roku, jednak jest w nim zawarta klauzula, dzięki której może odejść w przypadku dojścia do porozumienia z innym klubem. Do tej pory byłego golkipera Barcy łączyło się z innym zespołem Primera Division, Valencią CF, która szuka zastępcy dla ciężko kontuzjowanego Diego Alvesa.