Do nowego sezonu zielono-czarni przygotowują się pod okiem Dietmara Brehmera, który z dnia na dzień staję się większym optymistą. Ze swojej gry mogą być ostatnio zadowoleni piłkarze, którzy odnieśli premierowe zwycięstwo w okresie przygotowawczym, pokonując MFK Karvina oraz odprawili MKS Kluczbork z Pucharu Polski.
[ad=rectangle]
Po początkowych niepowodzeniach sparingowych rybniczanie nabierają rozpędu. W środę i sobotę zagrali na zero z tyłu, co wcześniej im się nie udawało. - Za nami ciężkie treningi. Mieliśmy bardzo wysokie obciążenia, trenowaliśmy dwa razy dziennie. Przed sobotnim meczem trenowaliśmy tylko raz. Grę w Pucharze Polski potraktowaliśmy jak sparing, który ma nas przygotować do sezonu. Za tydzień staniemy przed szansą pokazania się z teoretycznie lepszym przeciwnikiem - tłumaczy Dawid Gojny, który wypracował pierwszą bramkę w pojedynku z MKS-em Kluczbork.
- Gramy dobrze i mamy poukładaną drużynę. Myślę, że szybko pójdziemy do przodu i osiągniemy dobre wyniki. Fajnie, że wygraliśmy. Gdyby murawa była inna, to więcej byłoby gry piłką, ale ta woda nieco nam przeszkodziła - dodaje obrońca, który musiał radzić sobie również z zalaną murawą.
Przyszłość 20-latka w rybnickim klubie wydaje się nie do końca jasna, ale zawodnik przyznaje, że szanse na pozostanie przy Gliwickiej są większe. - Ruch wysyłał pisma o wypożyczenie, ale do porozumienia nie doszło. Jest to temat niby niezamknięty, ale raczej zostaję - zdradza Gojny.
Okrojona kadra II-ligowego ROW-u Rybnik sprawia, że młodemu defensorowi ubyło konkurencji. - Nawet nie smucę się z tego powodu - uśmiecha się Dawid Gojny. - Na mojego konkurenta szykowany jest niezły chłopak z Concordii Knurów. Trzeba będzie powalczyć z nim o miejsce w składzie. Na razie wygrywam rywalizację. Mam nadzieję, że tak będzie do końca. Mamy dobrego trenera i drużynę, a ja chcę dalej się rozwijać. Idziemy w dobrym kierunku - dodaje zawodnik śląskiej ekipy.
Rybniczanie skutecznie odcięli się od ostatnich wydarzeń, które przesądziły o rezygnacji prezesa Grzegorza Janika. Były sternik zapewnił, że ROW przystąpi do rozgrywek II ligi, jednak kluczowe decyzje zapadną 17 sierpnia. Wtedy ma odbyć się nadzwyczajne walne zgromadzenie członków klubu. - Nie przejmujemy się tym i robimy swoje. Sygnały są jakie są, ale skupiamy się na grze, bo to dla nas najważniejsze. Na razie nie ma co gdybać. Normalnie wystartujemy i wszystko dobrze się ułoży. Nasz cel to liga i tam chcemy wygrywać jak najwięcej. Chcemy pokazać, że zeszły sezon, gdy do końca liczyliśmy się w grze o awans, nie był przypadkowy - mówi Gojny.