Derbowe spotkanie gliwiczan z Górnikiem Zabrze było niezwykle emocjonujące. Przez pełne dziewięćdziesiąt minut żadna ze stron nie mogła być niczego pewna. - Było to dla mnie bardzo nerwowe spotkanie i chyba zestarzałem się o dziesięć lat. Gdy strzelaliśmy bramki, to po chwili popełnialiśmy błędy i rywal do nas doskakiwał. Staraliśmy się jednak dużo grać piłką i dziękuję za to moim chłopcom. Cieszę się, że zrehabilitowaliśmy się za porażkę z Ruchem Chorzów - powiedział Radoslav Latal, trener Piasta Gliwice.
[ad=rectangle]
Wiele kontrowersji wzbudziło niepodyktowanie dla gospodarzy rzutu karnego po starciu Sebastiana Przyrowskiego z Martinem Nesporem. - W pierwszym odczuciu był to dla mnie oczywisty rzut karny. Rozmawiałem później z Martinem Nesporem i powiedział, że bramkarz nie dotknął piłki. To powinna być jedenastka. Chcę jednak również zaznaczyć, że karny należał się Górnikowi. Sasa Zivec rzeczywiście popchnął przeciwnika - przyznał Czech.
Przy Okrzei w końcu dopisała frekwencja i fani niebiesko-czerwonych licznie wypełnili trybuny. - Chcę docenić naszych fantastycznych kibiców i podziękować im za wspaniałe wsparcie. Fani stworzyli znakomity spektakl i należą im się słowa uznania. To właśnie sympatykom dedykujemy to zwycięstwo - podsumował szkoleniowiec Piastunek.
[event_poll=52749]