Triumfator Ligi Europy w okresie przygotowawczym nie błyszczał formą. Sevilla FC zdołała wprawdzie skromnie pokonać Stade Reims (2:1) oraz angielski Watford (1:0), ale uległa Werderowi Brema (1:3) i Brighton and Hove (0:1). W sobotę na trzy dni przed konfrontacją z FC Barceloną Andaluzyjczycy tylko zremisowali 1:1 z AEK-iem Ateny, a jedynego gola strzelił dla nich Jose Antonio Reyes.
[ad=rectangle]
Przeciwko Grekom duet stoperów utworzyli z konieczności Grzegorz Krychowiak i inny nominalny pomocnik Luismi. Powód? Żaden z czterech środkowych obrońców nie był gotowy do gry! Daniel Carrico i Nicolas Pareja leczą kontuzję i w Superpucharze Europy nie wystąpią, z kolei Adil Rami oraz Timothee Kołodziejczak zmagają się z zatruciem.
Unai Emery liczy, że Francuzi dojdą do siebie do wtorku, na kiedy zaplanowano pojedynek o tytuł. Jeśli stanie się inaczej, Krychowiak ponownie operował będzie w linii obrony, a jego pozycję zajmie ktoś z trójki Vicente Iborra, Ever Banega, Steven N'Zonzi.
Sevilla z problemami zmaga się nie tylko w tyłach. Po odejściu Carlosa Baccy drużyna Emery'ego nie zdobywa zbyt wiele goli. Jewhen Konoplianka i Ciro Immobile nie w pełni zaaklimatyzowali się jeszcze w nowym zespole. Ukrainiec powinien wystąpić w Tbilisi od pierwszego gwizdka, ale Włocha czeka jedynie rola zmiennika Kevina Gameiro.