W ostatniej ligowej kolejce Zagłębiacy pokonali 1:0 GKS Katowice. Ten pojedynek z wysokości trybun obserwował Tomasz Szatan, który obecnie przechodzi rekonwalescencję po kontuzji. - Jestem już coraz bliżej powrotu, leczę się trzy tygodnie, także liczę, że już jest ostatnia prosta - przyznał pomocnik, który walczy o powrót do meczowego składu.
[ad=rectangle]
Szatan jest jedną z dwóch osób, które pamiętają wydarzenia z września 2009 roku. Wtedy to Zagłębie Sosnowiec w 1/16 Pucharu Polski zmierzyło się z Górnikiem Zabrze. Miano faworyta należało do zabrzan, lecz sosnowiczanie ambitnie przystąpili do tej konfrontacji i mimo słabszego okresu w lidze, zdołali zwyciężyć 2:0. Tomasz Szatan rozegrał tamto spotkanie w pełnym wymiarze czasowym.
- Na takie mecze tak naprawdę czeka się cały sezon. Z Górnikiem wygraliśmy 2:0, doskonale pamiętam jaka towarzyszyła temu radość. Oby to wszystko powtórzyło się w środę, nieważne jakim składem wyjdą, tak naprawdę jest to zespół utytułowany, z Ekstraklasy, czy zrobią kilka roszad, nie wiadomo czy my nie zrobimy kilku roszad. Tak samo było w 2009, pamiętam że wtedy przegraliśmy na wyjeździe z Jarotą 2:3, doszło wtedy do wielu rotacji i sobie poradziliśmy. Wskoczyliśmy z II ligi do I ligi, jakiejś wielkiej różnicy nie widać, więc myślę, że w środę będzie podobnie - powiedział.
W Sosnowcu wszyscy liczą na powtórkę z historii. - Nie będę typował, nie wiem jakim składem wyjdziemy, jakim oni wyjdą, nie ma sensu. Myślę, że wygramy, a ile to nieważne - przyznał z uśmiechem.
Drugą osobą, która pamięta wydarzenia sprzed sześciu lat jest Tomasz Łuczywek, wtedy grający na pozycji pomocnika (rozegrał mecz od początku do końca), a obecnie trener asystent w Zagłębiu.
- Mecz pucharowy rządzi się swoimi prawami. To spotkanie w 2009 roku odbywało się w innych okolicznościach, graliśmy tak naprawdę na trzecim froncie, bo w II lidze, każdy mówił wtedy o awansie, żeby go zdobyć. Tamtego sezonu nie zaczęliśmy specjalnie dobrze i ten mecz z Górnikiem był taką odskocznią, było to coś innego, coś zupełnie abstrakcyjnego na tamtą chwilę, z całym szacunkiem dla II-ligowych drużyn, poziom, marka to nie jest to samo co Górnik Zabrze. Wtedy ten poziom mobilizacji był naprawdę wysoki, oczywiście, nie byliśmy faworytem tego meczu, zrobiliśmy niespodziankę, wygrywając 2:0. Teraz ta skala trudności też jest duża, to Górnik będzie faworytem, a my zrobimy wszystko, żeby im przeszkodzić, żeby awansować dalej - zaznaczył Łuczywek.
Poziom mobilizacji w sosnowieckich szeregach jest wysoki. Choć Tomasz Łuczywek nie chciał typować wyniku, to jest pewien końcowego rozstrzygnięcia spotkania. - Awansujemy - podkreślił.
Spotkanie 1/16 Pucharu Polski pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec a Górnikiem Zabrze zostanie rozegrane w środę 12 sierpnia. Początek został zaplanowany na godzinę 19:00.