Awans do fazy grupowej pozwoli Lechowi Poznań uniknąć osłabień?

Mimo zapowiedzi Lech wciąż nie sprzedał żadnego z piłkarzy, których nazwiska padały w kontekście możliwego odejścia latem. Jak na dalsze ich losy wpłynie wynik dwumeczu z Videotonem?

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Marcin Kamiński, Dawid Kownacki, Karol Linetty - jeden z tych trzech zawodników miałby zmienić pracodawcę, o ile do Poznania wpłynie zadowalająca dla klubu i jego samego oferta.

Czas jednak mija, koniec okienka coraz bliżej, a konkretów póki co nie ma. Czy to oznacza, że jeśli Kolejorz awansuje do fazy grupowej Ligi Europy, temat stanie się nieaktualny?

- Jeśli nie wywalczymy awansu, to oczywiście zostaniemy zmuszeni do pewnych ruchów, by móc stabilnie funkcjonować przez następny rok. To również wiąże się z transferami, choć obecnie - jak wszyscy zapewne widzą - nic wielkiego się nie dzieje, nie ma nawet plotek - powiedział prezes Karol Klimczak.
Dwumecz z Videotonem zakończy się 27 sierpnia - na kilka dni przed zamknięciem okienka. Czy wówczas mogą jeszcze zapaść jakieś decyzje? - By tak się stało, trzeba mieć chętne kluby. Procedura jest taka, że jeśli ktoś interesuje się zawodnikiem, to właśnie on się do nas zgłasza, a nie odwrotnie. W tej chwili absolutnie wszystko jest podporządkowane pod wyeliminowanie zespołu z Węgier i wszelkie tematy ucinamy - zaznaczył sternik mistrza Polski.

Czy awans do fazy grupowej Ligi Europy odwlecze ewentualne transfery co najmniej do następnego okienka? - Taki sukces pozwoliłby przede wszystkim zachować pozytywną atmosferę, która zrodziła się po wywalczeniu mistrzostwa. Dalibyśmy dowód, żeby wykonujemy dobrą pracę i zmierzamy we właściwym kierunku. Poza tym spokojnie moglibyśmy wprowadzać do drużyny kolejnych młodych piłkarzy, bo takie mamy plany. Grając na kilku frontach, siłą rzeczy sztab dokonałby takich ruchów - zakończył Klimczak.

Flaga w Sarajewie nie jest jedynym wykroczeniem, jakie bada UEFA w kontekście Lecha Poznań

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×