W 56. minucie rewanżowego pojedynku o Superpuchar Hiszpanii (1:1) Gerard Pique dostał bezpośrednią czerwoną kartkę. Stoper uważał, że liniowy powinien zatrzymać jeden z ataków Basków ze względu na spalonego, więc już po zakończeniu akcji podbiegł z ogromnymi pretensjami do arbitra. Po chwili do Pique podszedł główny rozjemca, Carlos Velasco Carballo, który bez zastanowienia wyciągnął czerwoną kartkę.
[ad=rectangle]
Jak ujawniono, Pique bardzo poważnie znieważył arbitra wulgarnymi słowami i ten zasłużenie pokazał mu "czerwień". Podopiecznemu Luisa Enrique za ten występek groziło od 4 do 12 meczów zawieszenia, a Komitet ds. Rozgrywek uznał, że wystarczający będzie najniższy wymiar kary. To oznacza, że środkowy obrońca nie wystąpi tylko przeciwko Athletic Bilbao, Maladze CF, Atletico Madryt oraz Levante UD, a będzie mógł zagrać już 23 września z Celtą Vigo w 5. kolejce.
Dodajmy, że FC Barcelona odwoływała się od czerwonej kartki Pique, a piłkarz zapewniał, iż w żaden sposób nie obraził arbitra. To nie przekonało jednak władz ligi hiszpańskiej, które dały wiarę sędziemu.
Pod nieobecność Pique trener Dumy Katalonii spośród środkowych obrońców będzie miał do dyspozycji Thomasa Vermaelena, Marca Bartrę, Jeremy'ego Mathieu oraz Javiera Mascherano.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Pique- wyzwisko w kierunku sędziego - 4 mecze.
Ronaldo - lutuje z pięście w twarz przeciwnika, po czym ostentacyjnie "strzepuje kurz" z emblematu nAle i tak powiedzą, że to Barcelonie pomaga UEFA, BBVA. Czytaj całość