- Bardzo się cieszę, że zwiążę się z Jagiellonią na dłużej. Jestem z Białegostoku, a Jagiellonia to mój klub. Nic mi więcej nie potrzeba do szczęścia - mówi SportoweFakty.pl golkiper Jagiellonii.
[ad=rectangle]
Nowa umowa Drągowskiego z białostockim klubem ma obowiązywać do 2019 roku, ale to, że utalentowany bramkarz nie wypełni jej do końca, jest niemal pewne. Kwestią otwartą pozostaje tylko to, kiedy wyjedzie do mocniejszej ligi, ale na razie wcale nie spieszy mu się do emigracji.
- Chciałbym grać jeszcze w Ekstraklasie. Ostatnie mecze pokazały, że przede mną jeszcze wiele nauki i dopiero zbieram bezcenne doświadczenie. Nie jestem jeszcze gotowy do wyjazdu z Polski - mówi młodzieżowy reprezentant Polski i dodaje: - Nie czuję się jeszcze na siłach, żeby bronić gdzieś w mocniejszej lidze, a gra w rezerwach mnie nie interesuje. Oczywiście za granicą są fajne pieniądze, ale to nie jest dla mnie żaden argument i nie potrzebuję ich do szczęścia. Ja chcę się spełniać przez grę w Ekstraklasie.
Od niespełna roku Drągowski jest numerem jeden w bramce Jagiellonii, a w minionym sezonie był najlepszym bramkarzem Ekstraklasy nie tylko pod względem skuteczności w interwencjach na linii (81 proc.), ale też w ocenie piłkarzy, którzy uhonorowali go także tytułem Odkrycia Sezonu.
- Jeśli mam szansę gry w Jagiellonii, to chcę czerpać z tego jak najwięcej. W Ekstraklasie mogę się wiele nauczyć. Nie jestem w lidze nie wiadomo kim i twardo stąpam po ziemi. Mam się tu od kogo uczyć - zapewnia "Drążek".
Jego nazwisko pada między innymi w kontekście transferów do Juventusu Turyn, Benfiki Lizbona czy Galatasaray Stambuł. - Jestem głuchy na plotki. Są kluby, które się mną interesują, ale to takie zainteresowanie jak każdym bardzo młodym zawodnikiem grającym w seniorach. To nie czas, by mówić o nazwach klubów, bo zanim wyjadę z Polski, muszę się nauczyć bardzo, bardzo dużo - kończy golkiper Jagiellonii.
Drągowski jest najmłodszym bramkarzem, jaki zagrał w polskiej ekstraklasie w XXI wieku - w dniu debiutu, który zaliczył w rundzie wiosennej sezonu 2013/2014, miał 16 lat i 281 dni. W minionym sezonie był natomiast najmłodszym golkiperem nie tylko Ekstraklasy, ale i wszystkich 20 najmocniejszych lig Europy wg współczynnika UEFA. By znaleźć regularnie broniącego jego rówieśnika, trzeba było zajrzeć aż do zajmującej 27. miejsce ligi serbskiej. Jego ogólny bilans w Ekstraklasie to 35 rozegranych spotkań, 11 czystych kont i 37 puszczonych bramek.