Puszcza urwała punkty faworytowi - relacja z meczu Puszcza Niepołomice - GKS Tychy

W meczu 5. kolejki II ligi Puszcza Niepołomice zremisowała z GKS-em Tychy 0:0. Ślązacy mimo rzucenia się do ataku w końcowych minutach nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.

Po czterech kolejkach obecnego sezonu obie drużyny były w odmiennych nastrojach. GKS Tychy po porażce na inaugurację z Wisłą Puławy w trzech kolejnych meczach odnosił zwycięstwa i przed starciem w Niepołomicach zajmował trzecią lokatę w ligowej tabeli. Z kolei Puszcza Niepołomice jeszcze nie wygrała meczu i była przedostatnia.
[ad=rectangle]
Od pierwszych minut spotkania do ataków rzucili się gracze ze Śląska, lecz tyszanom brakowało skuteczności. Napór Trójkolorowych trwał niespełna kwadrans, a z każdą kolejną minutą coraz odważniej radzili sobie gospodarze, którzy pod koniec pierwszej połowy zepchnęli spadkowicza z I ligi do głębokiej defensywy. Jednak obie drużyny nie potrafiły stworzyć sobie stuprocentowych sytuacji.

W drugiej części gry ponownie groźniejsi byli gospodarze. Zespół z Niepołomic mógł w 55. minucie objąć prowadzenie. Po uderzeniu z 17. metra Damian Furczyk futbolówkę wprost pod nogi Michała Czarnego odbił Paweł Florek. Czarny nie miał problemów ze skierowaniem piłki do siatki, ale był na spalonym i gol nie mógł zostać uznany. Dwie szanse na zdobycie premierowego gola miał Mateusz Broź, który próbował przelobować wysuniętego Florka. Za pierwszym razem golkiper GKS-u Tychy przeniósł piłkę nad poprzeczką, a za drugim uderzenie Brozia było niecelne.

Szkoleniowiec GKS-u Tychy, Kamil Kiereś, od początku drugiej połowy dokonywanymi zmianami dawał do zrozumienia, że Trójkolorowych interesuje tylko zwycięstwo. W 46. minucie na murawę wszedł Piotr Okuniewicz, a następnie trener GKS-u na boisko desygnował Mariusza Zganiacza, Damiana Nieśmiałowskiego i Marcina Wodeckiego. W końcówce to tyszanie przejęli inicjatywę.

W 78. minucie blisko zdobycia gola był Mateusz Bukowiec. Kapitan GKS-u Tychy przejął zbyt krótko wybitą piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i technicznym strzałem próbował zaskoczyć Marcina Staniszewskiego, ale futbolówka minimalnie minęła słupek. Tyszanie zwietrzyli swoją szansę na wywiezienie z Małopolski kompletu punktów i rzucili się do ataków. Jednak mimo kilku sytuacji nie zdołali pokonać golkipera gospodarzy.

Puszcza Niepołomice - GKS Tychy 0:0

Składy:

Puszcza Niepołomice: Marcin Staniszewski - Łukasz Furtak, Michał Czarny, Damian Lepiarz, Michał Mikołajczyk, Konrad Wieczorek (58' Dawid Sojda), Marcel Kotwica, Damian Furczyk (66' Longinus Uwakwe), Dariusz Gawęcki (87' Dominik Maluga), Dawid Abramowicz, Mateusz Broź (75' Adrian Gębalski).

GKS Tychy: Paweł Florek - Mateusz Mączyński, Tomasz Boczek, Tomasz Górkiewicz, Robert Dymowski (46' Piotr Okuniewicz), Daniel Tanżyna, Michał Glanowski (59' Mariusz Zganiacz), Mateusz Bukowiec, Dawid Błanik (75' Damian Nieśmiałowski), Marcin Radzewicz (72' Marcin Wodecki), Łukasz Grzeszczyk.

Żółte kartki: Damian Lepiarz, Michał Mikołajczyk, Dawid Sojda, Longinus Uwakwe (Puszcza Niepołomice)

Sędzia: Maciej Pelka (Poznań).

Komentarze (1)
avatar
karlik21
27.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chcąc awansować trzeba z przeciętniakami wygrywać ŻLE SIĘ STAŁO Z TYM REMISEM