Dla stołecznego klubu to trzeci z rzędu, a czwarty w historii awans do Ligi Europy. Wcześniej wystąpili w tych rozgrywkach w edycjach 2011/2012, 2013/2014 i 2014/2015. Po raz pierwszy od sezonu 2011/2012 w fazie grupowej Ligi Europy wystąpią dwaj przedstawiciele Ekstraklasy - oprócz Legii skutecznie w eliminacjach walczył też Lech Poznań. Swoich grupowych rywali polskie drużyny poznają już w piątek 28 sierpnia.
[ad=rectangle]
Przy ustalaniu składu na rewanżowy mecz z wiceliderem ukraińskiej ekstraklasy trener Henning Berg nie mógł brać pod uwagę tylko zawodników wykluczonych z gry już od dłuższego czasu: Ivicy Vrdoljaka, Michała Masłowskiego i Michała Żyry. Norweski szkoleniowiec wicemistrza Polski zdecydował się na dokładnie tę samą "11", która dała Legii zwycięstwo 1:0 w pierwszym meczu. Z kolei opiekun gości Jurij Wernydub względem składu z pierwszego spotkania dokonał trzech zmian, stawiając na Andrija Pilawskyja, Zeljko Ljubenovicia i Dmytro Chomczenowskyja w miejsce Ihora Czajkowskyja, Wjaczesława Czeczera i Pyłypa Budkiwskyja.
Mecz fatalnie rozpoczął się dla Michała Pazdana, który już w 1. minucie tuż przed swoim polem karnym sfaulował Iwana Pietraka, za co sędzia ukarał go żółtą kartką. Na szczęście dla krakowianina strzał Ljubenovicia z rzutu wolnego był minimalnie niecelny. Pięć minut później z kolei po powietrznym pojedynku z Pietrakiem upadł na murawę tak niefortunnie, że doznał kontuzji łokcia i po chwili jego miejsce na boisku zajął Igor Lewczuk.
Tuż po wyrównanym pierwszym kwadransie, w którym żadnej z drużyn nie udało się wypracować sytuacji podbramkowej, duży krok w kierunku awansu wykonała Legia. Po dośrodkowaniu Tomasza Brzyskiego z rzutu wolnego piłka dokręcała się do bramki Zorii, w polu karnym rywali tor jej lotu próbowali przeciąć Jakub Rzeźniczak i Tomasz Jodłowiec, ale choć jej nie dotknęli, to zmylili Mykytę Szewczenkę na tyle, by uniemożliwić mu interwencję.
W tym momencie Zoria potrzebowała zdobycia dwóch bramek, więc rzuciła się do ataku, ale Wojskowi skutecznie wybijali ją z rytmu. Ukraińcy mogli zagrażać Legii tylko po stałych fragmentach gry, ale Dusan Kuciak pewnie interweniował na przedpolu. W 39. minucie Słowak był jednak bezradny, gdy perfekcyjnym strzałem z rzutu wolnego pokonał go Chomczenkowskyj. Pomocnik Zorii uderzył piłkę nad murem i posłał ją do bramki Legii tuż przy słupku.
Po zmianie stron Legia odzyskała kontrolę nad spotkaniem, a w 48. minucie była bliska odzyskania prowadzenia, ale po strzale Guilherme z 20 metrów piłka poszybowała tuż nad bramką Zorii. W 62. minucie Wojskowi już dopięli swego - Aleksandar Prijović zagrał przed pole karne Zorii do Michała Kucharczyka, ten zdecydował się na strzał, na linii którego stanął Guilherme i piętą zmienił tor lotu futbolówki, zmuszając zaskoczonego Szewczenkę do kapitulacji.
Po efektownym golu Brazylijczyka wydawało się, że awans Legii będzie już niezagrożony, ale z prowadzenia Wojskowi cieszyli się tylko cztery minuty. W 66. minucie Rusłan Małynowskyj pokonał Kuciaka uderzeniem z rzutu wolnego. Po strzale Ukraińca z ok. 20 metrów piłka trafiła w sam środek bramki Legii i tym razem słowacki golkiper wicemistrzów Polski popełnił fatalny błąd, przepuszczając futbolówkę do swojej siatki.
Strata drugiego gola zdezorganizowała grę Legii, której nie potrafił uporządkować nawet wprowadzony do gry tuż po bramce Małynowskyja Ondrej Duda. Zoria poczuła krew i poszła za ciosem, a Wojskowi ograniczali się do rozpaczliwej defensywy, mając problemy z utrzymaniem się przy piłce na połowie Ukraińców, na której gościli bardzo rzadko.
Dopiero gdy w końcówce Zoria rzuciła więcej sił do ataku, Legia wykorzystała powstałą w ten sposób przestrzeń do kontrataków. W 90. minucie po podaniu Jodłowca w sytuacji strzeleckiej znalazł się Prijović, ale z 11 metrów uderzył minimalnie niecelnie. Wojskowi oszczędzili fanom dreszczowca do ostatniego gwizdka i w 95. minucie postawili kropkę nad "i", gdy Duda pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na nim samym.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że Legia przebrnęła przez eliminacje z kompletem zwycięstw. Przed dwumeczem z Zorią Wojskowi pokonali rumuński FC Botosani (1:0, 3:0) i albański FK Kukesi (2:1 zweryfikowane na 3:0, 1;0).
Legia Warszawa - Zoria Ługańsk 3:2 (1:1)
1:0 - Brzyski 16'
1:1 - Chomczenowskyj 39'
2:1 - Guilherme 62'
2:2 - Małynowskyj 66'
3:2 - Duda (k.) 90+5'
pierwszy mecz: 1:0, awans: Legia Warszawa.
Składy:
Legia: Dusan Kuciak - Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Michał Pazdan (7' Igor Lewczuk), Tomasz Brzyski - Guilherme, Dominik Furman, Tomasz Jodłowiec, Michał Kucharczyk - Aleksandar Prijović (90+3 Marek Saganowski), Nemanja Nikolić (67' Ondrej Duda).
Zoria: Mykyta Szewczenko - Jewhen Opanasenko, Michaił Siwakow, Andrij Pylawskyj (83' Wjaczesław Czeczer), Mykyta Kameniuka - Ołeksandr Karawajew, Zeljko Ljubenović (87' Dżaba Lipartia), Artem Hordijenko, Rusłan Małynowskyj, Dmytro Chomczenowskyj (58' Pyłyp Budkiwskyj) - Iwan Petriak.
Żółte kartki: Pazdan, Rzeźniczak, Duda (Legia) oraz Kameniuka, Siwakow, Budkiwskyj, Opanasenko (Zoria).
Sędzia: Tobias Welz (Niemcy).
Widzów: 23 141.
[event_poll=55820]
1 bramka ok techniczny inteligentny strzał ale druga brama? Kuciak chłopie tak nie można i jeszcze wrzeszczysz na obrońców. Zje Czytaj całość