Pojedynek w Turynie ułożył się pomyślnie dla Fiorentiny, która już w 10. minucie objęła prowadzenie. Gola strzelił Marcos Alonso, dobijając uderzenie Nikoli Kalinicia. Nie najlepiej w tej sytuacji krył rywali Kamil Glik. Torino po stracie bramki nie potrafiło zepchnąć rywala do defensywy, a rywalizacja nie dostarczała wielu emocji.
[ad=rectangle]
Nic nie wskazywało na wyrównanie, aż nagle w 68. minucie Glik po centrze z rzutu rożnego zgrał piłkę głową do Emiliano Morettiego, a doświadczony obrońca mocnym uderzeniem z powietrza nie dał szans Ciprianowi Tatarusanu. Byki poszły za ciosem i już po chwili Fabio Quagliarella jak na rasowego snajpera przystało zamienił na gola prostopadłe podanie Bruno Peresa.
Fiołki zostały zaskoczone i nim się otrząsnęły, otrzymały trzeci cios - tym razem Daniele Baselli precyzyjnie huknął z dystansu i golkiperowi Fiorentiny pozostało tylko wyjąć piłkę z siatki. Przyjezdni już się nie odrodzili, a w konsekwencji przełknęli gorycz porażki, zaś drużyna Giampiero Ventury jest nowym wiceliderem.
Prowadzenie w tabeli objęło Chievo, które rozgromiło Lazio. Oczywiście należy podkreślić, że Latające Osły istotnie wzmocniły się w trakcie okresu transferowego, ale tak wysoka porażka rzymian mimo wszystko jest sporą niespodzianką. Wyróżnić trzeba Valtera Birsę, który do zdobytego gola dorzucił dwie asysty.
Pod nieobecność Jerry'ego Mbakogu trener Carpi wystawił w wyjściowej "11" Kamila Wilczka. Polski snajper w 42. minucie miał naprawdę dogodną okazję, by otworzyć swój strzelecki dorobek w Serie A, jednak nie zdołał pokonać Samira Handanovicia. Murawę opuścił w 66. minucie, gdy beniaminek przegrywał 0:1. Później Carpi wyrównało, lecz Stevan Jovetić odpowiedział trafieniem z "wapna". Czarnogórzec strzelił wszystkie trzy dotychczasowe gole dla Interu!
Ponownie nie wygrało Napoli, choć Gonzalo Higuain przed przerwą dwa razy zaskoczył golkipera Sampdorii. Po zmianie stron defensywę gospodarzy przechytrzył Eder i straty zostały odrobione, a kolejnych okazji obie drużyny nie wykorzystały. Paweł Wszołek na murawę wbiegł w 87. minucie w miejsce Roberto Soriano.
Jedynym zespołem bez straty gola pozostaje US Palermo. Sycylijczycy po raz drugi wygrali 1:0 i w tabeli plasują się na piątej pozycji. Dodajmy, że ponownie przegrał beniaminek z Frosinone, który wraz z Carpi FC jest głównym kandydatem do spadku.
Wyniki niedzielnych spotkań 2. kolejki Serie A:
Torino FC - ACF Fiorentina 3:1 (0:1)
0:1 - Alonso 10'
1:1 - Moretti 68'
2:1 - Quagliarella 69'
3:1 - Baselli 77'
Genoa CFC - Hellas Werona 2:0 (0:0)
1:0 - Pavoletti 57'
2:0 - Gakpe 76'
Chievo Werona - Lazio Rzym 4:0 (3:0)
1:0 - Meggiorini 12'
2:0 - Paloschi 30'
3:0 - Birsa 45'
4:0 - Paloschi 68'
Carpi FC 1909 - Inter Mediolan 1:2 (0:1)
0:1 - Jovetić 31'
1:1 - Di Gaudio 81'
1:2 - Jovetić (k.) 88'
SSC Napoli - Sampdoria Genua 2:2 (2:0)
1:0 - Higuain 9'
2:0 - Higuain 39'
2:1 - Eder (k.) 57'
2:2 - Eder 59'
Udinese Calcio - US Palermo 0:1 (0:1)
0:1 - Rigoni 8'
Czerwona kartka: Struna /70' za drugą żółtą/ (Palermo).
Atalanta Bergamo - Frosinone Calcio 2:0 (1:0)
1:0 - Stendardo 21'
2:0 - Gomez 69'
Zobacz także: Jerzy Engel otrzymał ofertę z klubu Ekstraklasy. Wyjaśnia, dlaczego odmówił