Transfer Kevina Grosskreutza został już potwierdzony w Turcji, piłkarz po przybyciu nad Bosfor i przejściu testów medycznych pozował w koszulce Galatasaray Stambuł, a Borussia Dortmund szykowała się do otrzymania umówionych 2 mln euro odstępnego. Możliwe jednak, że skrzydłowy będzie musiał pozostać w zespole aktualnego lidera Bundesligi.
[ad=rectangle]
O ile bowiem Borussia - jak zapewnia - zdążyła zatwierdzić transfer w internetowym systemie FIFA, o tyle Galatasaray uczyniło to dopiero 48 sekund po północy. Sprawą zajmie się teraz światowa federacja i według niemieckich mediów jest możliwe, że Grosskreutz jednak przeniesie się do stambulskiego zespołu. Stanie się tak, jeśli turecki klub wykaże, iż z przyczyn technicznych, np. wskutek awarii serwerów, nie mógł wcześniej dokonać zgłoszenia.
Grosskreutz nie może mieć pretensji do klubu z Dortmundu, który wszystkie formalności związane z transferem dopiął na ostatni guzik już około godziny 23:30. Jeśli jednak transfer nie dojdzie do skutku, 27-latek nie będzie mógł liczyć na występy w drużynie Thomasa Tuchela.
Zobacz także: Jerzy Engel otrzymał ofertę z klubu Ekstraklasy. Wyjaśnia, dlaczego odmówił