Niecodzienne wsparcie dla kontuzjowanego piłkarza AS Romy

Kevin Strootman od kilku miesięcy boryka się z przewlekłą kontuzją kolana, z powodu której w 2015 roku nie pojawi się już na boisku. Kibice AS Romy okazali Holendrowi niecodzienne wsparcie.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
East News

Z powodu urazu Strootman pauzuje już od stycznia, a gdy latem wydawało się, że wrócił do pełni zdrowia, okazało się, że konieczna będzie kolejna operacja i piłkarza czekają następne miesiące rehabilitacji. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wróci na boisko najwcześniej na początku 2016 roku.

Kibice Giallorossich okazali Holendrowi tradycyjne słowa otuchy, ale pomocnik Romy może też liczyć na niecodzienne wsparcie. Wszystko przez wypowiedź trenera Rudiego Garcii, który w 2014 roku porównał swojego podopiecznego do.... pralki. Od tego czasu Włosi nazywają reprezentanta Holandii "Pralką", a sam Garcia zainicjował akcję polegającą na robieniu sobie zdjęć na tle mających symbolizować Strootmana pralek.


Akcje rozpowszechniło "Roma Radio", które poprosiło słuchaczy o wykonanie selfie z pralką, a w ślad za francuskim opiekunem Romy poszli m.in. dyrektor generalny rzymskiego klubu, Mauro Baldissoni czy dziewczyna piłkarza, Thara Pols. oraz tysiące kibiców klubu Wojciecha Szczęsnego. Każde zdjęcie jest opatrzone hashtagiem "#dajeKevin".




Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×