I liga: Trenerska machina poszła w ruch

Artur Długosz 07 Września 2015, 15:58

W I lidze podobnie jak i w Ekstraklasie trenerska karuzela kręci się na dobre. Już przed rozpoczęciem rozgrywek w wielu drużynach doszło do zmian na tym stanowisku.

Zagłębie Sosnowiec na zaplecze najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce wprowadził trenerski tercet w składzie Robert Stanek - Artur Derbin - Tomasz Łuczywek. Mimo to nad Brynicą zdecydowano się na zmianę szkoleniowca i funkcję tę objął Romuald Szukiełowicz, a dyrektorem sportowym klubu został główny trener, Robert Stanek. Jednak z Szukiełowiczem rozstano się dość szybko i niespodziewanie, bo po miesiącu pracy. Wtedy ogłoszono, że zespół poprowadzi taki sam skład sztabu szkoleniowego, jak w poprzednim sezonie. Oficjalnie trenerem drużyny został Artur Derbin. Beniaminkowi całe zawirowania paradoksalnie wyszły na dobre, bo Zagłębie do lidera traci cztery punkty, ale ma jedno spotkanie rozegrane mniej.

Nim rozpoczęły się rozgrywki ligowe, po pięciu latach do PGE GKS-u Bełchatów wrócił członek sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski z czasów, gdy selekcjonerem Biało-Czerwonych był Leo Beenhakker. Mowa oczywiście o Rafale Ulatowskim, który w Bełchatowie zastąpił Kamila Kieresia. Na podobny ruch zdecydowano się także w Siedlcach, gdzie miejscową Pogoń przejął Marcin Sasal.

Pod koniec czerwca trenerem Miedzi Legnica został Ryszard Kuźma. Ten szkoleniowiec zbyt długo na stanowisku się jednak nie utrzymał. Już po czterech kolejkach I-ligowych rozgrywek został zwolniony, a jego miejsce zajął Ryszard Tarasiewicz. Była to pierwsza zmiana na stanowisku trenera dokonana już w trakcie tego sezonu. Druga miała miejsce w Grudziądzu.

Tomasz Asensky trenerem I-ligowej Olimpii został w połowie czerwca. Przez ten czas jego podopieczni zdołali awansować do 1/16 finału Pucharu Polski, odpadając z mistrzem Polski Lechem Poznań. W lidze było już jednak zdecydowanie gorzej. Po sześciu pierwszych kolejkach Olimpia była szesnasta, trzecia od końca. Piłkarze z Grudziądza odnieśli jedno zwycięstwo, dwukrotnie remisowali i doznali trzech porażek. Trzeba jednak zaznaczyć, że Olimpia większość spotkań rozegrała na własnym stadionie. Asenskiego na stanowisku zastąpił Artur Skowronek.

W nowy sezon z nowym trenerem wszedł także inny z beniaminków, Rozwój Katowice. W minionych rozgrywkach drużynę prowadzili Dietmar Brehmer i Marek Koniarek, który klub ze Zgody objął w rundzie wiosennej. Pod wodzą byłego króla strzelców Ekstraklasy katowiczanie utrzymywali się w czołówce II ligi, a pokonując w ostatniej kolejce Nadwiślan Góra zapewnili sobie awans na zaplecze piłkarskiej elity. Po zakończeniu rozgrywek w katowickim klubie zastanawiano się nad dalszą pracą Koniarka. Ostatecznie zarząd zdecydował się jednak na zmianę i funkcję tę powierzono Markowi Motyce. Ten długo się nie napracował i po sześciu kolejkach podziękowano mu za współpracę. Od piątku 4 września trenerem Rozwoju jest Mirosław Smyła, który podpisał kontrakt do końca sezonu. Dla niego to powrót na Zgody, gdzie z sukcesami pracował w latach 2010-2013, świętując awans do II ligi zachodniej czy 1/16 finału Pucharu Polski.

Obserwuj @ArturDlugosz