Borussia Dortmund nie przypomina drużyny z poprzednich rozgrywek, kiedy regularnie gubiła punkty. Na wyciąganie wniosków jest jeszcze zbyt wcześnie, ale zwycięstwa nad Gladbach (4:0), Ingolstadt (4:0) i Herthą (3:1) pokazały, jak ogromna jest siła rażenia ekipy Thomasa Tuchela. Żółto-czarni mają lepszy bilans bramkowy nawet od Bayernu Monachium i przewodzą tabeli. Czy taki stan utrzyma się dłużej?
- Robią bardzo dobre wrażenie. Już we wcześniejszych latach byli dla nas równorzędnym rywalem, a teraz znów jest ciekawie. Nie jestem tym zaskoczony, ponieważ jakość Borussii niewątpliwie posiada, a dzięki trenerowi Thomasowi Tuchelowi dostała nowy impuls - analizuje kapitan broniącego tytułu Bayernu Philipp Lahm w rozmowie ze sport1.de.
Bawarczycy również się jeszcze nie potknęli, a w 4. serii gier podejmą FC Augsburg, który słabo rozpoczął rozgrywki. - Możemy być zadowoleni, ponieważ zgromadziliśmy do tej pory dziewięć punktów i liczymy na podtrzymanie serii zwycięstw. Przeciwko FCA liczą się oczywiście tylko trzy "oczka" - przekonuje były reprezentant Niemiec.
Borussię w sobotnie popołudnie czeka tylko nieco trudniejsze zadanie - wyjazdowa potyczka ze słabym kadrowo Hannoverem 96, który zajmuje 16. miejsce w tabeli. Tydzień później BVB przyjmie Bayer Leverkusen, z którym Bawarczycy po świetnym występie wygrali na Allianz Arena 3:0.
Czy Borussia Dortmund do końca sezonu ligowego będzie naciskać Bayern Monachium? 
