Gerard Pique: Gwizdy na Bernabeu to dla mnie symfonia

Gerard Pique zabrał głos w sprawie wydarzeń, w centrum których znalazł się w ostatnich dniach. Zamiast jednak ugasić pożar, reprezentant Hiszpanii tylko dolał oliwy do ognia.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Gerard Pique TVN Agency / Na zdjęciu: Gerard Pique

Podczas rozegranego w 5 września w Oviedo spotkania el. Euro 2016 ze Słowacją (2:0) Pique został wygwizdany przez publikę zebraną na Nuevo Carlos Tartiere, a część fanów La Furia Roja w ostatnim czasie głośno domagała się rezygnacji Pique z gry w reprezentacji.

Obrońca FC Barcelony podpadł hiszpańskim kibicom po finale ostatniej edycji Pucharu Króla, w którym zmierzyły się ekipy Dumy Katalonii i Athletiku Bilbao. Kibice obu klubów zagłuszyli gwizdami państwowy hymn, a niekryjący swojego poparcia w kwestii niepodległości Katalonii Pique przyznał po spotkaniu, że "każdy ma prawo do wyrażania swoich myśli".

Z kolei po meczu el. Euro 2016 z Macedonią swoje trzy grosze wtrącił Sergio Ramos z Realu Madryt, który stwierdził, że "postawa Pique nie pomaga w tym, jak przyjmują go kibice". Pique wielokrotnie dał wyraz swojej niechęci do Królewskich, a w ostatnim czasie jego manifestacje się nasiliły.

Hiszpańscy dziennikarze spodziewali się, że podczas zwołanej na czwartek specjalnej konferencji prasowej Pique zrezygnuje z występów w drużynie narodowej, tymczasem wychowanek Barcelony przypuścił frontalny atak na kibiców Realu Madryt i podzielił się swoimi refleksjami na temat rywalizacji Dumy Katalonii z Królewskimi.

- Zrezygnowanie z występów w reprezentacji jest ostatnią rzeczą, którą bym zrobił. To dałoby ogromną satysfakcję tym, którzy gwiżdżą. Nie gram w reprezentacji dla pieniędzy i dla prestiżu. Gram, bo uważam to za słuszne. Grając w reprezentacji, zawsze wykazywałem się pełnym zaangażowaniem - mówi Pique i dodaje: - W kwestii rywalizacji Real – Barcelona nigdy się nie zmienię. Nie żałuję żadnego z moich zachowań - powtórzyłbym je jeszcze tysiąc razy. Zawsze chcę, żeby Real przegrywał i nie zamierzam za to przepraszać. Ta rywalizacja istnieje w Hiszpanii od zawsze. Chciałem finału Ligi Mistrzów z Realem, ale ich mecz z Juventusem oglądałem w koszulce Buffona.

Pique zapewnia jednak, że rywalizacja między Barceloną a Realem nie ma złego wpływu na to, co dzieje się wewnątrz drużyny narodowej: - Moje stosunki z zawodnikami Realu są fantastyczne. Zwłaszcza z Ikerem - kiedy zadzwonił do mnie z gratulacjami po narodzinach mojego syna, podziękowałem mu, ale powiedziałem, że życzę mu, by wpuścił z Atletico cztery bramki. I tyle mu strzelili. Atmosfera w szatni kadry jest dobra jak zawsze, ale ludzie chcą to skomplikować. Gwizdy martwią mnie ze względu na kolegów i selekcjonera, bo wiem, że jemu się to nie podoba. Chcę, żeby ci, którzy na mnie gwiżdżą, zrozumieli, że szkodzą kadrze. Na Bernabeu mogą na mnie gwizdać - te gwizdy są dla mnie jak symfonia.

28-letni Pique występuje w reprezentacji Hiszpanii od 2009 roku. Rozegrał dla La Furia Roja 71 spotkań, w których zdobył cztery bramki. Sięgnął z drużyną narodową po mistrzostwo świata (2010) i mistrzostwo Europy (2012).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×