- UEFA dała Polsce i Ukrainie pół roku czasu na przyspieszenie przygotowań. W ubiegłym roku podjęto polityczną decyzję w sprawie EURO 2012 tak, aby spopularyzować piłkę nożną w Europie Wschodniej. Po ME w tym roku zobaczymy, czy oba kraje poradzą sobie z problemami - stwierdził Abete.
- Szczerze mówiąc, mam nadzieję, że Polska oraz Ukraina poradzą sobie ze wszystkimi kłopotami i zasłużenie odbędą się w tych państwach mistrzostwa Europy. Jeśli problemy zostaną nierozwiązane, wówczas jesteśmy gotowi na to, aby turniej rozegrać we Włoszech. Pragniemy starać się o EURO 2016, ale już teraz wezwałem do rozpoczęcia modernizacji naszych stadionów - dodał szef Figc.