Piłkarz gości spędził na boisku raptem dziesięć minut. Właśnie wtedy został zniesiony z murawy z wielkim grymasem bólu na twarzy. Wiadomo, że po jednym ze starć Damian Chmiel doznał urazu barku. Od razu ciężko było jednak stwierdzić, jak poważny to uraz. Zawodnika przetransportowano więc do placówki medycznej.
Wszedł za niego Jakub Kowalski.
Pozostaje mieć nadzieję, że Chmiela nie spotka to samo, co Bartosza Szeligę. Zawodnik Piasta Gliwice w sierpniu też na stadionie w Poznaniu, też w meczu z Lechem uszkodził sobie bark. Również od razu trafił do szpitala. Potem się okazało, że kontuzja jest tak poważna, że piłkarz musi przejść operację i w tym roku już nie zagra.