Duńscy dziennikarze: Midtjylland nie przegra z Legią

- Nikt tak naprawdę nie zna siły Legii Warszawa - mówi WP SportoweFakty duński dziennikarz Michael Qureshi. W czwartek początek fazy grupowej Ligi Europy.

Legia Warszawa w pierwszym meczu zagra na wyjeździe z FC Midtjylland. To mistrz swojego kraju. Klub z miasta Herning nie zdołał jednak awansować do Champions League.

- Losowanie grup było ciężkie. Nikt tak naprawdę nie zna siły Legii, ale każdy wie, że polski futbol jest mocny. I Legia będzie jednak twardym rywalem - mówi Qureshi. To dziennikarz gazety "Ekstra Bladet". - Kogo znamy z Legii? Henninga Berga, który jest bardzo szanowanym trenerem - dodaje.

Wiadomo jednak, że kilka miesięcy temu prezes klubu Rasmus Ankersen podczas wizyty w Polsce wypytywał o Duszana Kuciaka.

- Nie wiem, czy Legia powinna bać się Midtjylland. Wiem jednak, że nasz zespół skazywany jest na czwarte miejsce w grupie. Nie wydaje mi się jednak, żeby byli ostatni. Dużo punktują u siebie - mówi nam inny dziennikarz "EB" Klaus Egelund.

Jeszcze raz Michael Qureshi: - Nikt nie uważa, że Midtjylland łatwo wygra. Jednak to dobra drużyna i powinna zdobyć w tym spotkaniu jakieś punkty.

Bramkarzem FC Midtjylland jest Polak Patryk Wolański. To były zawodnik Widzewa Łódź, który jednak w Danii na razie skazany jest na ławkę rezerwowych. On kilka dni temu w rozmowie z Polską Agencją Prasową porównał z kolei poziom lig polskiej i duńskiej.

- Według mnie między polską, a duńską ekstraklasą jest różnica klasy. Oczywiście Legia, Lech Poznań czy Śląsk Wrocław w szczytowej dyspozycji byłyby w stanie nawiązać walkę z czołowymi duńskimi klubami. Jednak liga duńska jest silniejsza od polskiej. Dużo mniejsze są natomiast stadiony. W Polsce powstało wiele dużych obiektów, które teraz trudno jest zapełnić. Dania natomiast jest słabiej zaludniona i dlatego powstają małe stadiony.

Mecz FC Midtjylland - Legia odbędzie się w czwartek 17 września o godzinie 19.

Jacek Stańczyk
Komentarze (0)