Klęska Arsenalu Londyn. "To było bardzo słabe"

Arsenal Londyn w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów przegrał na wyjeździe z Dinamem Zagrzeb. Antybohaterem meczu został Olivier Giroud. - Jego czerwona kartka była naprawdę głupia - czytamy na łamach brytyjskich mediów.

Porażka trzeciej drużyny Premier League z mistrzem Chorwacji to sensacja. Dinamo wygrało mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzów po raz pierwszy od szesnastu lat. Podopieczni Zorana Mamicia - choć przy piłce byli rzadziej - zagrali dojrzale, na miarę swoich możliwości. Arsenal w starciu ze szczelną defensywą rywali był bezradny. Londyńczycy stracili dwa gole, a mogli więcej. - Dziesięciu zawodników przewróciło się na pierwszym płotku - podsumowuje "The Guardian".

Statystyki meczowe / Grafika: uefa.com
Statystyki meczowe / Grafika: uefa.com

We wtorek mieszkańców Zagrzebia zaskoczyło trzęsienie ziemi. Trwało one pięć sekund. Dzień później ziemia zatrzęsła się pod Arsenalem. Zestawienie, w którym londyńczycy rozpoczęli środowy mecz, znacząco różniło się od składu, na jaki Arsene Wenger postawił w meczu ligowym ze Stoke. Na boisku pojawili się David Ospina, Mathieu Debuchy, Kieran Gibbs, Mikel Arteta oraz Alex Oxlade-Chamberlain.

- Kilku rezerwowych nie wykorzystało szansy. To było bardzo, bardzo słabe - komentuje na łamach "SkySports" były reprezentant Szkocji, Charlie Nicolas.

- Rywale pozwalali Arsenalowi na długie utrzymywanie się przy piłce, a i tak tworzyli groźniejsze sytuacje podbramkowe - zauważa "The Telegraph". Podobnie londyńczycy przegrali ligowy mecz z West Hamem United. Zawodnicy Wengera bili głową w mur, a ich rywale w szybkim ataku czuli się znakomicie.

Pierwszy gol dla Dinama / grafika: BBC
Pierwszy gol dla Dinama / grafika: BBC

Spory wpływ na wynik meczu miała czerwona kartka, którą jeszcze w pierwszej połowie dostał Giroud. - To była szokująca decyzja. Nie mam problemu z pierwszą żółtą kartką, ale druga? On na nią nie zasłużył - irytuje się na łamach "Daily Mail" Roy Keane. Inne media koncentrują się na samym zawodniku. - Pokazał, że nie można na nim polegać - nie ma wątpliwości "The Telegraph". - Ta kartka była naprawdę głupia - dodaje Nicolas.

Podopieczni Wengera porażką z Chorwatami podsumowali fatalną serię angielskich drużyn. Reprezentanci Premier League w ciągu ostatniej dekady nigdy nie przegrali trzech meczów w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Londyńczycy w Zagrzebiu zainaugurowali swój osiemnasty sezon w Champions League. Częściej niż Arsenal w najważniejszych europejskich rozgrywkach występował tylko Real Madryt (dziewiętnaście razy). Angielski zespół w Lidze Mistrzów uzbierał siedemdziesiąt dwa zwycięstwa. To najwięcej spośród ekip, które nigdy nie wygrały Ligi Mistrzów.

Komentarze (0)