Prijović: I tak będziemy mistrzami

- Znam swoją jakość. Chcę strzelać bramki, ale dla mnie na pierwszym miejscu jest wygrana - mówi napastnik warszawskiej Legii Alksandar Prijović

Szwajcarski zawodnik cieszy się zaufaniem Henninga Berga, choć do jego skuteczności można mieć sporo zastrzeżeń. W Ekstraklasie rozegrał 7 spotkań, nie strzelił w nich żadnego gola i zaliczył tylko jedną asystę.

- Strzeliłem już gola w pucharach. Mecz z Midtjylland to świetna okazja, żeby zrobić to znowu. Zawsze chcę strzelić, ale gram inaczej niż grałem do tej pory, muszę bardziej pilnować defensywy - mówi WP Sportowe Fakty Aleksandar Prijović.

- Znam swoją jakość. Chcę strzelać bramki, ale dla mnie na pierwszym miejscu jest wygrana - zapewnia.

Mecz z duńskim FC Midtjylland rozpoczyna batalię Legii w Lidze Europy. Szwajcar zapewnia, że nie interesuje go podział punktów.

- Zdecydowanie przyjechaliśmy tu po 3 punkty. Tylko to się dla nas liczy. Spodziewamy się naprawdę twardej walki. Szanujemy ich, wiemy że to mistrz Danii, ale jesteśmy wystarczająco dobrym zespołem, żeby wygrać - mówi.

W polskiej lidze Legia Warszawa radzi sobie przeciętnie, europejskie puchary są zawsze okazją do przełamania.

- Nie ma różnicy między Legią w pucharach i w lidze. Po prostu teraz jest kilka niespodzianek, na czele jest zespół, którego nikt tam się nie spodziewał. Ale nie wyciągajmy wniosków po kilku kolejkach, liczy się to co będzie na koniec sezonu.Wyjdziemy na prowadzenie, to tylko kwestia czasu. Nie mam żadnych wątpliwości, że Legii będzie mistrzem - mówi zawodnik.

Marek Wawrzynowski z Herning

Komentarze (0)