Kanonada w Nowym Sączu. Beniaminek wydarł remis i chciał więcej

W Nowym Sączu emocji nie zabrakło, padło aż sześć bramek, Zagłębie przegrywało 1:3, ale odrobiło straty. W meczu 9. kolejki I ligi Sandecja zremisowała z sosnowiczanami 3:3.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Piłka nożna Materiały prasowe / Piłka nożna

Sosnowiczanie dobrze czują się na wyjazdowych meczach, potwierdzili to już w 7. minucie, gdy otworzyli wynik spotkania. Z lewej strony boiska piłkę dośrodkował Jovan Ninković, a z pola karnego Dawid Ryndak umieścił piłkę tuż przy słupku.

Zagłębiacy byli aktywni w ofensywie, dobrze spisywał się także środek obrony beniaminka. W 20. minucie gospodarze ruszyli z kontrą, dośrodkowywał Bartosz Sobotka, do piłki dopadł Bartłomiej Dudzic, który odegrał do Arkadiusza Aleksandra, który z bliska pokonał Wojciecha Fabisiaka. Sosnowiczanie próbowali odpowiedzieć trafieniem, na skrzydle uaktywnił się zawsze groźny Martin Pribula.

W 27. minucie zmarnowali oni stuprocentową sytuację. W wyniku nieporozumienia między bramkarzem a obrońcą Sandecji Nowy Sącz piłkę przejął Jakub Arak, który w sytuacji sam na sam trafił prosto w Marek Kozła. Napastnik przejął jeszcze piłkę i wyłożył ją Dawidowi Ryndakowi, który z około 10 metrów nie trafił w pustą bramkę.

W szeregach Sandecji z dobrej strony pokazywał się Bartłomiej Dudzic, który w końcówce pierwszej połowy rozegrał efektowną akcję z Maciejem Małkowskim, lecz zakończyła się ona stratą piłki. Do przerwy utrzymał się wynik 1:1.

Druga część spotkania rozpoczęła się dla Zagłębia Sosnowiec fatalnie, Jovan Ninković zagrał do Wojciecha Fabisiaka, a piłkę przejął Bartłomiej Dudzic, który został sfaulowany przez sosnowieckiego bramkarza. Sędzia odgwizdał rzut karny, którego pewnym egzekutorem okazał się Arkadiusz Aleksander. Ponownie akcje ofensywne Zagłębia starał się napędzać Martin Pribula, ale za każdym razem brakowało wykończenia.

W 65. minucie nie popisali się sosnowieccy obrońcy. Aleksander podał do Dudzica, ten odegrał do Mateusza Bartkowa, który strzelił z pierwszej piłki i ustalił wynik na 3:1. Trzy minuty później nadzieję w zagłębiowskie serca wlał Jakub Arak, który uderzeniem głową zdobył kontaktową bramkę. Od tego momentu przyjezdni starali się atakować, chcąc doprowadzić do remisu, a Sandecja bardziej broniła już dostępu do własnej bramki.

W 79. minucie remis padł, dzięki Arakowi, który uderzeniem głową pokonał bramkarza Sandecji. W końcówce emocji nie zabrakło, goście jeszcze mocniej ruszyli do ataku, między innymi minimalnie niecelnie strzelił Michał Fidziukiewicz. Ostatecznie w Nowym Sączu nie padła już żadna bramka.

Sandecja Nowy Sącz - Zagłębie Sosnowiec 3:3 (1:1)
0:1 Dawid Ryndak 7'
1:1 Arkadiusz Aleksander 20'
2:1 Arkadiusz Aleksander 53' (k.)
3:1 Mateusz Bartków 65'
3:2 Jakub Arak 68'
3:3 Jakub Arak 79'

Składy:

Sandecja Nowy Sącz: Marek Kozioł - Adrian Danek (63' Mateusz Bartków), Dawid Szufryn, Przemysław Szarek, Maciej Małkowski, Bartosz Sobotka, Bartłomiej Kasprzak (46' Josef Ctvrtnicek), Grzegorz Baran, Matej Nather, Bartłomiej Dudzic, Arkadiusz Aleksander (73' Ołeksandr Tarasenko).

Zagłębie Sosnowiec: Wojciech Fabisiak - Marcin Sierczyński, Krzysztof Markowski, Konrad Budek, Jovan Ninković, Dawid Ryndak, Łukasz Matusiak, Sebastian Dudek, Tomasz Szatan (69' Michał Fidziukiewicz), Martin Pribula, Jakub Arak.

Żółte kartki: Arkadiusz Aleksander, Grzegorz Baran (Sandecja Nowy Sącz).

Sędzia: Kornel Paszkiewicz (Kąty Wrocławskie).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×