Michael Toennies: Szkoda tracić rekord po 24 latach, ale "Lewy" zasłużył na to osiągnięcie

Robert Lewandowski odebrał Michaelowi Toenniesowi ustanowiony w 1991 roku rekord Bundesligi. 55-letni obecnie napastnik również ustrzelił błyskawicznego hat-tricka.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Robert Lewandowski / Robert Lewandowski
W rozegranym 27 sierpnia 1991 roku spotkaniu Bundesligi pomiędzy MSV Duisburg a Karlsruher SC Michael Toennies wbił Oliverowi Kahnowi aż 5 goli, a trzy pierwsze uzyskał w 10., 11. oraz 15. minucie. Przez ponad dwie dekady był to najszybszy hat-trick w historii ligi, a rekord poprawił dopiero Robert Lewandowski w pojedynku z VfL Wolfsburg.

Polak trafił do bramki VfL Wolfsburg w ciągu zaledwie 202 sekund (w 51., 52. oraz 55. minucie) i - jak wyliczyły niemieckie media - był o kilkadziesiąt sekund szybszy od ówczesnego napastnika MSV.

- Przez 24 lata rekord należał do mnie. Teraz to już przeszłość i oczywiście szkoda tracić go po tak długim czasie, ale Lewandowski zrobił coś fantastycznego i zasłużył na to osiągnięcie. Robert, szczere gratulacje dla ciebie! - powiedział niemieckim mediom zawodnik, który w Bundeslidze łącznie zdobył tylko 13 bramek.

- Prawdziwe szaleństwo! To był dla mnie niewiarygodny wieczór i czuję się wspaniale. Chciałem po prostu strzelać i strzelać, trener nie musiał wiele mówić, kiedy wchodziłem na boisko. Wiedziałem, co mam robić - skomentował Lewandowski po pobiciu kilku rekordów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×